Zespół Rita Pax, którego wokalistka Paulina Przybysz znana jest od lat z działalności solowej oraz bycia liderką grupy Sistars, powrócił właśnie z albumem będący hołdem złożonym legendarnemu Breakoutowi. Płyta to pokłosie koncertu, który odbył się w 2019 roku, a który to koncert zaowocował wkroczeniem przez zespół do studia w trakcie pandemii. Wraz z wojną mam wrażenie, że zakończyła się pandemia mentalnie. Szanghaj jest zamknięty, tak, ale też fakt wojny, która trwa, sprawia, że też opadł entuzjazm w narodzie i chęć chodzenia na koncerty – podsumowała skomplikowane czasy Paulina Przybysz.
Artystka odniosła się też do rodzącej się powoli w społeczeństwie – po trwającej od ponad dwóch lat pandemii – chęci chodzenia na koncerty, nawet mimo trwającej za naszą wschodnią ścianą wojny. Idzie lato, idą festiwale i trochę chyba - co jest straszne - mamy tę wojnę w sobie, ale wiemy, że musimy iść dalej i jest to taki moment, gdzie łakniemy tej normalności. Jest takie odczucie, że po prostu anyways musimy robić to, co robimy i ewentualnie pomagać najlepiej jak umiemy – powiedziała wokalistka.
Całej rozmowy posłuchacie poniżej:
"Cały ten zgiełk" to cykl podcastów prowadzonych przez Grzegorza Betleja. W ramach niego autor co tydzień spotyka się z największymi muzykami polskiej sceny, by rozmawiać o muzyce oraz o tematach społecznych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl