Faworyci półfinału są wyraźni – ale Polska w grze

Statystyki zebrane przez eurovisionworld.com pokazują wyraźnie, że w pierwszym półfinale dominują tacy giganci jak Szwecja, Estonia, Ukraina, Holandia i Albania – każdy z tych krajów ma ponad 90 proc. szans na awans. To bardzo wysokie prognozy, sugerujące niemal pewność obecności w sobotnim finale.

Polska, reprezentowana przez Justynę Steczkowską i jej utwór "Gaja", znajduje się w drugiej grupie faworytów – krajów, które według bukmacherów mają ponad 80 proc. szans na przejście dalej. Obok Polski są tam Cypr, Norwegia i Belgia. To wyraźny sygnał, że awans do finału nie jest marzeniem, a bardzo realnym scenariuszem.

Jeszcze ciekawiej prezentuje się zestawienie szans względem wszystkich uczestników półfinału. Polska plasuje się na 7. miejscu – a przypomnijmy, że do finału awansuje 10 najlepiej ocenianych krajów. To daje komfortową, choć wciąż niepewną pozycję. Tuż za Justyną czai się m.in. San Marino, któremu analitycy dają 50 proc. szans na awans – czyli znacznie mniej niż Polsce.

"Gaja" zyskuje na popularności – rośnie też zainteresowanie Polską

Choć półfinałowy występ dopiero przed nami, Justyna Steczkowska już teraz może mówić o wyraźnym wzroście zainteresowania. Polska delegacja awansowała od 6 maja aż o sześć miejsc w prognozach dotyczących finału. Obecnie "Gaja" znajduje się na 21. miejscu w ogólnym zestawieniu – to wciąż daleka pozycja, ale trend jest zdecydowanie wzrostowy.

Oznacza to, że choć sama obecność w finale może być osiągalna, walka o czołowe lokaty będzie ogromnym wyzwaniem. Mimo to poprawa pozycji aż o sześć oczek w zaledwie kilka dni to jasny sygnał, że piosenka zyskuje na popularności i może liczyć na rosnące wsparcie fanów Eurowizji.

Atuty Justyny Steczkowskiej – doświadczenie i wyjątkowy styl

Nie bez znaczenia pozostaje także fakt, że Justyna Steczkowska to artystka o niezwykle bogatym dorobku scenicznym. Jej doświadczenie, charyzma i umiejętność budowania napięcia na scenie mogą odegrać kluczową rolę w przekonaniu widzów i jurorów do oddania głosów właśnie na Polskę.

Utwór "Gaja" wyróżnia się również estetyką – to kompozycja łącząca elementy muzyki etnicznej, elektronicznej i klasycznej. Tego typu brzmienia nierzadko trafiają w gusta eurowizyjnej publiczności, która ceni oryginalność i wyrazisty przekaz. Jeśli występ sceniczny będzie spójny z wizją artystyczną utworu, może to okazać się asem w rękawie polskiej delegacji.

Co dalej?

Zaczynająca się dzisiaj Eurowizja 2025 zapowiada się jako widowisko pełne emocji i zaskakujących zwrotów akcji, a pierwszy półfinał może okazać się jednym z najbardziej wyrównanych starć tej edycji. Konkurs odbędzie się 13, 15 i 17 maja w hali St. Jakobshalle w Bazylei, a za organizację wydarzenia odpowiadają Europejska Unia Nadawców oraz szwajcarski nadawca SRG SSR. Dla Szwajcarii to już trzecia okazja do goszczenia tego prestiżowego wydarzenia.

Dzisiejszy półfinał będzie decydujący – zarówno dla dalszych losów Justyny Steczkowskiej w konkursie, jak i dla pozycji Polski w oczach eurowizyjnej publiczności. Choć faworytów jest wielu, "Gaja" ma wszystkie atuty, by znaleźć się w gronie dziesięciu najlepszych i zapewnić sobie miejsce w sobotnim finale.

Nawet jeśli ostateczne notowania nie przewidują wielkiego sukcesu w końcowej rozgrywce, sam awans do finału byłby mocnym osiągnięciem – szczególnie w kontekście rosnącej konkurencji i wysokiego poziomu tegorocznego konkursu.

Wszystko zależy od dzisiejszego wieczoru – a emocje gwarantowane.