Daniel Abramowicz o swojej chorobie dowiedział się niedawno. Odstawkę musiały pójść plany związane z muzyką, a na pierwszym miejscu znalazły się starania o powrót do zdrowia. Daniel Abramowicz jest już po operacji wycięcia guza mózgu, teraz potrzeba jest pomoc związana z chemioterapią i rehabilitacją. W sieci pojawiła się zbiórka, której celem jest zapewnienie środków na leczenie muzyka.

Logo - Wirtualna Polska

Zaledwie kilka tygodni temu z optymizmem patrzyłem w przyszłość prowadząc zwykłe codzienne życie. Jeszcze nie dawno wychodziłem na deski sceny, kręciłem teledyski, w planach miałem kilka koncertów, spełniałem moje największe marzenie - bycie muzykiem. Dzisiaj to już nieaktualne. Okazało się, że jestem poważnie chory.

Choroba przyszła niespodziewanie niszcząc całe moje dotychczasowe życie zawodowe jak i moją pasję. Szybka diagnoza guz mózgu i natychmiastowa operacja. Tą rundę, dzięki świetnym fachowcom, udało się wygrać, guz usunięto, ale badanie histopatologiczne nie było już takie optymistyczne.

Okazało się że walczę z najbardziej wymagającym, nieczysto grającym przeciwnikiem jakim jest GLEJAK WIELOPOSTACIOWY 4 STOPNIA. Najgroźniejszy ze wszystkich, który wznawia się w dowolnym miejscu i czasie, co znaczy, że będę już do końca życia żył w strachu przed powrotem na stół operacyjny i utratą życia. Teraz czeka mnie chemioterapia i naświetlanie oraz kolejne miesiące w szpitalnym łóżku. Następnie długie tygodnie rehabilitacji, ewentualna nowoczesna nierefundowana nanoterapia co już teraz stanowczo przekracza możliwości finansowe całej mojej rodziny.

Chciałem zostać "gwiazdą rocka" a dziś muszę walczyć o każdy dzień życia. Zwracam się do WAS o chociażby najmniejszy gest pomocy, a że nie ma w życiu silniejszej motywacji niż marzenia – pomóżcie mi je spełnić. DZIĘKUJĘ – to do WAS wróci, a może ja będę mógł WAM pomóc.

Logo - Wirtualna Polska
Logo - Wirtualna Polska

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Logo - Wirtualna Polska