2023 rok to dla Dawida Podsiadły niewątpliwie rok podsumowań – niedawno wkroczył w lata trzydzieste, a dziś swój okrągły jubileusz obchodzi jego pierwszy studyjny album "Comfort and Happiness". Droga, którą przeszedł, jest niezwykła – od skromnego chłopaka, który w zaciszu swojego mieszkania w Dąbrowie Górniczej nagrywał pierwsze demówki, do artysty, który osiągnął rzeczy wielokrotnie większe, niż te, o których wówczas marzył. Ma na koncie trzy diamentowe płyty, ocean nagród i koncerty na największych polskich scenach, w tym na Stadionie Narodowym, gdzie po raz kolejny będziemy mogli go usłyszeć 26 sierpnia 2023.

Porządkując wspomnienia, Dawid Podsiadło po raz kolejny pojawił się nad Wisłą, aby zagrać niezapowiedziany koncert. Kilka wtajemniczonych osób, kilku znajomych oraz garstka przechodniów i rowerzystów przejeżdżających akurat obok, mogła na chwile wsiąść do wehikułu czasu i przenieść się 10 lat wstecz. To samo miejsce, ten sam dzień i dokładnie ta sama setlista co w 2013 roku.

10 lat temu w tym miejscu wybrzmiały dźwięki płyty Comfort & Happiness. Fajnie było stanąć w tym samym miejscu po tak długim czasie i zagrać wszystkie piosenki z tego albumu. Albumu, który był krokiem najważniejszym. Wszakże nie uraczysz kroku drugiego, bez postawienia pierwszego. A dziś już kroków byś nie zliczył, które są za nami. Oby i przed nami były jeszcze drogi najróżniejsze, na których stawiać kroki przyjdzie. Było wspaniale wrócić do piosenek, od których wszystko się zaczęło. Do ery komfortu i szczęścia, choć na chwilkę. Dziękuję Wam kochani odbiorcy, że to czym zajmujemy się od dekady, ciągle coś dla Was waży. Różnie w życiu bywa, ale chcę żebyście wiedzieli, że dla nas i dla mnie, to ciągle waży najwięcej. Widzimy się w tym roku na żywo jeszcze dwa razy, a w międzyczasie postaram się dbać o Wasze tęsknoty jakimiś dźwiękami - napisał Dawid Podsiadło.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl