Powrót do współpracy ze sprawdzonym producentem

Za produkcję "Private Music" odpowiada Nick Raskulinecz – ten sam, który wcześniej pomógł zespołowi stworzyć jedne z ich najważniejszych płyt: "Diamond Eyes" (2010) i "Koi No Yokan" (2012). Nagrania odbyły się w Kalifornii i Nashville, a do podstawowego składu – Chino Moreno, Stephen Carpenter, Abe Cunningham i Frank Delgado – dołączył basista Fred Sablan, znany z koncertowego składu Deftones. To pierwszy raz, gdy Sablan pojawi się w oficjalnym studyjnym nagraniu zespołu.

Jedenastka pełna emocji i dźwiękowych krajobrazów

Na płycie znajdzie się jedenaście utworów. Zespół opisuje ten materiał jako "jeden z najbardziej skupionych i dojrzałych" w swojej karierze. "Private Music" ma być zarazem psychodeliczną podróżą i potężnym uderzeniem – świadectwem ewolucji brzmienia Deftones, które od debiutanckiego "Adrenaline" z 1995 roku nieustannie się zmienia, ale nigdy nie traci swojej tożsamości.

Album podejmuje tematy piękna i zagrożeń płynących z natury, trudności w utrzymaniu pozytywnego nastawienia oraz wizji wykraczających poza sferę fizyczną. To płyta przesiąknięta refleksją i emocją, ale jednocześnie silna i zdecydowana w warstwie muzycznej. Dla fanów zespołu może stać się nowym punktem odniesienia – kolejnym kamieniem milowym w ich imponującym katalogu.

Singiel "My Mind Is a Mountain" już dostępny

Pierwszy singiel promujący "Private Music", czyli "My Mind Is a Mountain", to doskonała zapowiedź kierunku, w jakim zmierza cały album. Utwór łączy w sobie charakterystyczne dla zespołu kontrasty – delikatne, niemal sennne momenty przeplatają się z ciężkimi gitarowymi riffami i potężną sekcją rytmiczną. Głos Chino Moreno, jak zwykle pełen emocji i napięcia, prowadzi słuchacza przez krajobraz wewnętrznej wędrówki. To właśnie ten utwór sygnalizuje, że Deftones wciąż potrafią zaskoczyć – i że ich kreatywność nie zna granic.

Deftones koncert w Polsce

A jakby tego było mało – Deftones ruszają w europejską trasę koncertową, która na początku 2026 roku obejmie największe miasta kontynentu. Startują 29 stycznia w Paryżu, a po drodze odwiedzą m.in. Brukselę, Berlin, Amsterdam, Manchester, Dublin i Londyn. Na liście przystanków znalazła się też Łódź – już 5 lutego zespół zagra w Atlas Arenie. To będzie jedyny koncert w Polsce, a na scenie pojawią się także wyjątkowi goście: Denzel Curry i punkrockowa ekipa z Drug Church. Jeśli "Private Music" na żywo zabrzmi tak, jak zapowiada to singiel, szykuje się prawdziwa uczta – i to nie tylko dla fanów Deftones.

25 lat od "White Pony" i nowe otwarcie

W czerwcu zespół świętował 25-lecie wydania przełomowego albumu "White Pony". To właśnie wtedy pojawiła się pierwsza wzmianka o tajemniczym projekcie "private music". Wówczas nikt nie wiedział, czy chodzi o koncert, specjalne wydawnictwo czy może coś zupełnie nowego. Dziś wiadomo już, że była to zapowiedź najnowszego albumu – wydawnictwa, które ma szansę dorównać legendarnemu "White Pony" pod względem wpływu i jakości.

Ostatnia płyta przed ciszą

Poprzednie wydawnictwo Deftones, album "Ohms" z 2020 roku, przyniosło zespołowi dwie nominacje do Grammy i zostało bardzo dobrze przyjęte zarówno przez fanów, jak i krytyków. Po jego premierze grupa na dłuższy czas zniknęła z radaru, ograniczając aktywność koncertową i studyjną. Tym większym wydarzeniem jest ogłoszenie "Private Music" – płyty, która powstawała w cieniu pandemii, przemian personalnych i wewnętrznych przemian zespołu.

To nie tylko kolejny album

Są zespoły, które wydają płyty, by wypełnić kontrakt. Deftones od lat robią coś zupełnie innego – każda ich płyta jest jak osobny świat. Tak też ma być z "Private Music". Zapowiedzi wskazują na materiał spójny, intensywny i głęboko osobisty. To więcej niż muzyka – to doświadczenie.

I w tym właśnie tkwi siła Deftones. Po niemal trzech dekadach na scenie nie próbują naśladować nikogo, nie gonią trendów. Idą swoją drogą – czasem brutalnie, czasem lirycznie, ale zawsze z pełnym zaangażowaniem. Jeśli "My Mind Is a Mountain" to tylko początek tej podróży, to końcówka sierpnia może okazać się jednym z najważniejszych muzycznych momentów tego roku.