Według informacji serwisu Bloomberg 19 stycznia ma zostać ogłoszona lista osób ułaskawionych przez Donalda Trumpa. Będzie to ostatni dzień urzędowania obecnego prezydenta USA. Na liście ułaskawionych ma być dwóch raperów: Lil Wayne i Kodak Black.

W grudniu Lil Wayne przyznał się do winy wobec federalnego oskarżenia o posiadanie broni palnej. Rok wcześniej raper został aresztowany za nielegalne posiadanie broni palnej podczas lotu prywatnym odrzutowcem z Kalifornii na Florydę. Ma on stawić się w sądzie 28 stycznia, a maksymalny wymiar kary wynosi 10 lat więzienia.

Raper spotkał się z Trumpem w październiku ubiegłego roku. Kosztowało go to koniec związku z ówczesną dziewczyną, modelką Denise Bidot, która przyznała, że poparcie dla Donalda Trumpa przelało dla niej czarę goryczy.

Tymczasem Kodak Black odbywa obecnie 46-miesięczny wyrok więzienia. Został on skazany w listopadzie 2019 roku po tym, jak został uznany za winnego sfałszowania informacji na formularzach zgłoszeniowych podczas próby zakupu broni palnej. Pod koniec ubiegłego roku, w skasowanym tweecie, Kodak powiedział, że jeśli prezydent go ułaskawi, ten przekaże milion dolarów na cele dobroczynne.

Na początku tego roku o ułaskawienie Kodaka apelował do Trumpa inny raper - Lil Yachy.

Trump podobno rozważa również udzielenie prewencyjnego ułaskawienia kilku osobom ze swojego najbliższego otoczenia, w tym szefowi personelu Białego Domu Markowi Meadowsowi i starszemu doradcy Stephenowi Millerowi. Na liście ma być także jego córka - Ivanką Trump wraz z mężem Jaredem Kushnerem.

Najwięcej kontrowersji budzi jednak fakt, że Donald Trump podobno bada również wraz ze swoimi prawnikami możliwość ewentualnego ułaskawienia samego siebie. Według Bloomberga, pomysły prezydenta są "obecnie sprawdzane przez starszych doradców i biuro doradcze Białego Domu".

Logo - Wirtualna Polska