1. The Beatles – "Yesterday and Today" (1966)

Tzw. Butcher Cover, przedstawiająca Beatlesów z rozczłonkowanymi lalkami i surowym mięsem, miała być komentarzem do brutalności przemysłu muzycznego. Spotkała się jednak z tak silną reakcją, że płyta została wycofana, a okładkę zmieniono. Dziś to kolekcjonerska perełka.

The Beatles "Yesterday and Today" (Materiały prasowe)

2. Nirvana – "Nevermind" (1991)

Niemowlę w basenie goniące dolara – mocny symbol utraty niewinności i krytyka kapitalizmu. Długo uznawana za jedną z najlepszych okładek w historii, została poddana rewizji po latach, gdy model z okładki złożył pozew przeciwko zespołowi.

Nirvana "Nevermind" (Materiały prasowe)

3. Blind Faith – "Blind Faith" (1969)

Debiutancki album supergrupy z Ericiem Claptonem i Steve’em Winwoodem wywołał ogromne kontrowersje przez zdjęcie nagiej nastolatki trzymającej futurystyczny model samolotu. Dla zespołu była to metafora niewinności i technologii. Dla wielu – granica została przekroczona. W USA okładkę ocenzurowano niemal natychmiast.

okładka debiutanckiej płyty Blind Faith (Materiały prasowe)

4. Madonna – "Like a Prayer" (1989)

Choć sama okładka była subtelna, kampania promująca album z wykorzystaniem religijnej ikonografii i stygmatów doprowadziła do bojkotu przez Watykan i zerwania współpracy Madonny z Pepsi. Symboliczna wojna kulturowa lat 80. w pigułce.

Madonna "Like a Prayer" (Materiały prasowe)

5. Prince – "Lovesexy" (1988)

Kiedy Prince pokazał się całkowicie nago, otoczony kwiatami, nie chodziło tylko o szok – to była afirmacja wolności i duchowego przebudzenia. Wielu sprzedawców odmówiło jednak dystrybucji oryginalnego wydania.

Prince "Lovesexy" (Materiały prasowe)

6. Scorpions – "Virgin Killer" (1976)

Być może najbardziej kontrowersyjna okładka wszech czasów – przedstawia nagą, nieletnią dziewczynę za rozbitą szybą. Wycofana z obiegu, do dziś budzi ogromne oburzenie i jest argumentem w debacie o odpowiedzialności artystów. Kontrowersje towarzyszyły także oprawie graficznej płyty "Lovedrive".

Scorpions "Lovedrive" (Materiały prasowe)

7. David Bowie – "Diamond Dogs" (1974)

Bowie jako chimera – pół człowiek, pół pies z anatomicznymi szczegółami – przestraszył wydawców. W kolejnych edycjach psie genitalia wyretuszowano, ale obraz pozostał silną metaforą dekadencji i dekonstrukcji tożsamości.

David Bowie "Diamond Dogs" (Materiały prasowe)

8. Rammstein – "Liebe ist für alle da" (2009)

Scena rodem z ostatniej wieczerzy, gdzie daniem jest naga kobieta – w Niemczech wywołała falę cenzury, a album trafił na czarną listę dla nieletnich. Dla zespołu to była artystyczna krytyka pożądania i dominacji.

Rammstein "Liebe ist für alle da" (Materiały prasowe)

9. The Rolling Stones – "Sticky Fingers" (1971)

Dżinsy z prawdziwym suwakiem i wybrzuszeniem w kroku – projekt Andy’ego Warhola stał się legendą. Seksualność jako produkt? A może komentarz na temat ciała i komercji? Do dziś album uważany jest za przełomowy również graficznie.

The Rolling Stones "Sticky Fingers" (Materiały prasowe)

10. Snoop Dogg – "Doggystyle" (1993)

Komiksowa okładka z antropomorficznymi psami w seksualnych sytuacjach oburzyła konserwatywne kręgi. Dla kultury hip-hop był to jednak znak czasów: brutalny, wulgarny, ale prawdziwy.

Snoop Dogg "Doggystyle" (Materiały prasowe)

Sabrina Carpenter – Nowa ikona ironicznej emancypacji?

W kontekście powyższych przykładów, okładka albumu "Man’s Best Friend" to nie tyle wyzwanie rzucone granicom dobrego smaku, ile przemyślany komunikat: jestem świadoma swojej siły, swojego seksapilu i kulturowego momentu. Stylizacja Sabriny balansuje na granicy pin-upowej kokieterii i postfeministycznej ironii. To obraz, który można odczytywać warstwowo – od zabawnej gry z frazą "najlepszy przyjaciel mężczyzny", po deklarację władzy nad własnym wizerunkiem.

Carpenter nie potrzebuje szokować nagością czy brutalnością – wystarczy jej przymrużenie oka i świadomość estetyki, która rządzi dziś TikTokiem, Instagramem i popem. Jej okładka to subtelny manifest współczesnej kobiecości – słodkiej, ostrej i pewnej siebie.