Cztery odsłony jednej płyty

Pierwsze spojrzenie na "Man’s Best Friend" wywołało lawinę komentarzy. Pierwsza okładka przedstawiała Sabrinę klęczącą u stóp mężczyzny, który trzymał ją za włosy. Zdjęcie zostało przez wielu odebrane jako przekraczające granice dobrego smaku. W sieci pojawiły się zarzuty o uprzedmiotowienie kobiety, seksualizację i promowanie antyfeministycznych treści. Sama artystka nie skomentowała wprost krytyki, jednak szybko zaczęły pojawiać się kolejne wersje okładki.

Druga odsłona była znacznie bardziej stonowana – ukazywała Sabrinę w pastelowej stylizacji, siedzącą na tle kwiatów. Ta wersja spotkała się z ciepłym przyjęciem i była traktowana jako próba złagodzenia wcześniejszych kontrowersji.

Trzecia okładka – zapowiedziana kilka tygodni temu – trafiła do przedsprzedaży na różowym winylu. Utrzymana w estetyce retro, przedstawiała artystkę w dynamicznej pozie, nawiązując stylistyką do plakatu filmowego z lat 70.

Teraz przyszła pora na finałową wersję. Czwarta okładka to najbardziej eleganckie ujęcie – minimalistyczne, skupione na twarzy i spojrzeniu Sabriny. To właśnie ta edycja wzbogacona jest o unikalny utwór "Such A Funny Way".

Premiera i oczekiwania

"Man’s Best Friend" ukaże się 29 sierpnia, a już dziś wiadomo, że będzie jednym z najgłośniejszych popowych wydawnictw roku. Singiel "Manchild" zdobył szczyt Billboard Hot 100, a pozostałe utwory promujące płytę regularnie trafiają do zestawień streamingowych hitów.

Sukcesy muzyczne idą w parze z rosnącą rozpoznawalnością Sabriny Carpenter na całym świecie, również w Polsce. Jej piosenki można usłyszeć w darmowym radiu online Open FM – stacji 100% Hits, gdzie królują największe światowe przeboje.

Artystka, która lubi prowokować

Choć krytyka pierwszej okładki mogła zniechęcić mniej pewnych siebie twórców, Sabrina potraktowała całą sytuację jako element artystycznej gry. Jej dotychczasowa kariera pokazuje, że balansuje na granicy ironii i szczerości, nie boi się poruszać tematów kontrowersyjnych i budować wokół siebie wyrazistego wizerunku.

Fani czekają teraz nie tylko na premierę płyty, ale i na to, czy koncertowa promocja "Man’s Best Friend" będzie równie prowokująca, jak jej wizualna oprawa.