W "Całym tym zgiełku" Julia Wieniawa odniosła się do internautów, którzy komentują każde jej poczynania medialne. Ja się z tym zmierzam od lat – z czymkolwiek, co zrobię. Najwięcej szczekają ci, co nawet nie widzieli filmu, w którym zagrałam, albo nie usłyszeli mojego koncertu, a mówią, że nie umiem śpiewać na żywo. Na szczęście pierwszy raz tak szczerze zostałam doceniona właśnie po Orange’u [festiwalu Orange Warsaw w 2022 roku, podczas którego Julia Wieniawa zagrała autorski koncert – przyp. red.] – mówi artystka.

W trakcie rozmowy poruszono też wątek mnogości zajęć, którymi para się Julia Wieniawa. Prowadzący zauważył, że będąc wciąż młodym i mając za sobą już bagaż wielkich doświadczeń można dojść do granicy, kiedy nie ma się już o czym marzyć. Dzięki temu, że poruszam się na różnych płaszczyznach, to właśnie temu zapobiegam. Ponieważ muzyka jest zupełnie nową przestrzenią dla mnie i czuję się na maksa świeżakiem w tej dziedzinie, to mam o czym marzyć – podkreśla wokalistka.

Całej rozmowy z Julią Wieniawą posłuchasz poniżej:

Logo - Wirtualna Polska

Artystka dodała także, że nie rezygnuje zupełnie z aktorstwa, ale poczuła się w nim w pewnym sensie wypalona. Trochę ostatnio przeżywałam takie wypalenie zawodowe. Trochę mam dosyć udowadniania, że jestem warta coś więcej, niż wszyscy myślą. No nie dostałam propozycji w "Zimnej wojnie" ani w "Wołyniu", w tego typu filmach. I trochę mi się nie chce już czytać kolejnego scenariusza jakiegoś głupkowatego albo płytkiego. Oczywiście – żeby nie było – zrobiłam też parę fajnych filmów, za co jestem wdzięczna, ale mam takie coś: "może to do mnie kiedyś przyjdzie" – zaznacza Julia Wieniawa.

Logo - Wirtualna Polska

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Logo - Wirtualna Polska