Justin Townes Earl nie żyje. Podano przyczynę śmierci
Open FM NewsRodzina zmarłego w sierpniu tego roku muzyka podała informację, że przyczyną śmierci było przedawkowanie kokainy i fentanylu.
Justin Townes Earle urodził się w 1982 roku w Nashville. Muzyk grający alternatywne country był synem innego artysty, Steve'a Earla. Justin debiutował w 2007 roku EP-ką "Yuma", rok później ukazał się jego pierwszy pełnoprawny album "The Good Life". W 2009 organizacja Americana Music Association przyznała mu nagrodę dla nowej gwiazdy gatunku Americana. W sumie Justin Townes Earle wydał 8 płyt, ostatnia z nich, "The Saint of Lost Causes", wyszła w 2019 roku.
Masz telefon z Androidem? Ściągnij aplikację Open FM!
Justin Townes Earle zmarł 20 sierpnia 2020 roku. Według wstępnych ustaleń policjantów muzyk zmarł w wyniku przedawkowania narkotyków. Śledczy pojawili się w jego domu w Nashville po otrzymaniu wiadomości, że artysta od kilku dni nie dawał znaków życia. 1 grudnia rodzina Justina Townesa Earle'a potwierdziła, że przyczyną jego śmierci było przedawkowanie narkotyków. W jego organizmie znaleziono ślady alkoholu, kokainy i fentanylu, mocnego leku przeciwbólowego.
Trzy miesiące po tym, jak straciliśmy Justina, lekarz stwierdził, że przyczyną jego śmierci było przypadkowe przedawkowanie narkotyków. Obok alkoholu i kokainy raport z sekcji zwłok wykazał ślady fentanylu wskazujące, że zażywanie kokainy z fentanylem spowodowało przedawkowanie. Mimo, że Justin był bardzo rozumny i zaniepokojony epidemią opioidów i niebezpieczeństwami związanymi z "legalnymi′′ lekami produkowanymi przez firmy farmaceutyczne, stał się ofiarą śmiertelnej dawki fentanylu. Jeśli Ty lub bliska osoba zmagacie się z uzależnieniem od substancji, wiedzcie, że nie jesteście sami i skontaktujcie się po pomoc - możemy przeczytać w oświadczeniu zamieszczonym przez Steve'a Earla w mediach społecznościowych
