Open FM: Zacznijmy od nowej historii czyli roli w brytyjskim serialu o Holokauście, który kręcony był w Bratysławie. Jaką rolę w nim grasz i jak to się stało, że trafiłaś przed kamerę?

"The Tatooist of Auschwitz" to brytyjski serial telewizyjny, którego scenariusz oparty jest na książce o tym samym tytule. To historia, która wydarzyła się naprawdę. W serialu gram szwagierkę głównego bohatera, która pojawia się na ekranie w pierwszym odcinku. Jestem bardzo podekscytowana i wdzięczna za to co dzieje się w moim życiu. Zawsze aktorstwo było na mojej liście marzeń. Pod koniec zeszłego lata zaczęłam pracować z Agentem i to on zaproponował mi udział w castingu, który miał kilka etapów. W styczniu wzięłam udział w ostatecznej rozmowie wideo i nastała cisza. Ostatnio, kiedy byłam w Bratysławie, widziałam filmowców przed hotelem, w którym się zatrzymałam. Pomyślałem, że byłoby zabawnie, gdyby to była ekipa serialu, o który się starałam. Jakieś trzy dni później otrzymałam potwierdzenie, że przeszłam casting i dostałam pierwszą w życiu rolę.

OFM: Przygotowując się do roli obcięłaś włosy. To dość radykalna decyzja. Nie miałaś z tym problemu?

Absolutnie. Temat Holokaustu jest mi zresztą bardzo bliski, bo dopiero niedawno dowiedziałem się, że miałam rodzinę w obozie koncentracyjnym. Uważam, że dziś, dziesiątki lat później ważne jest, by to mroczne, tragiczne wydarzenie nigdy nie zostało zapomniane. Ponadto drugim aspektem tego gestu było to, że włosy ścięte przez aktorów serialu miały zostać przekazane na peruki dla pacjentów onkologicznych. Bez długiego zastanawiania się dołączyłam do osób, których role wymagały ogolenia głowy.

OFM: Słyszałam, że zanim zaczęłaś karierę jako wokalistka, autorka tekstów i kompozytorka, początkowo studiowałaś projektowanie graficzne i musiałaś przerwać naukę z powodu z powodu kontuzji ramienia. Co się wtedy stało?

Krótko przed rozpoczęciem pierwszego roku bardzo konkretnie uderzyłam łokciem w drewniany narożnik mebla. Dość niefortunnie, bo przez to nabawiłam się zapalenia ścięgien w łokciu i przedramieniu. Powraca ono do dziś za każdym razem, gdy za bardzo obciążam rękę. W szkole nauczyciele przez pierwszy miesiąc wykazali się zrozumieniem i traktowali mnie ulgowo. Jednak z czasem stali się dość nieprzyjemni, podobnie jak koledzy z klasy. Mimo że chodziłam na różne sesje fizjoterapeutyczne, nie mogłam rysować. Pomimo, że jestem praworęczna próbowałam działać lewą ręką i ostatecznie ukończyłam cały rok. Na drugim roku po raz pierwszy zacząłem rysować przy sztaludze już prawą ręką. Jednak niepodparta ręka znowu była narażona na poważne nadwyrężenie i powrócił stan zapalny wraz z bólem. Wtedy zrozumiałam, że muszę zmienić szkołę i znaleźć inny pomysł na siebie.

OFM: Czy można powiedzieć, że muzyka była Twoim planem B na wypadek, gdyby kariera graficzna się nie udała?

Trudno powiedzieć, bo ja nie rozważałam planu B. Zawsze lubiłam śpiewać, ale grafika była moim światem i pomysłem na życie. Byłam w bardzo złym stanie psychicznym. Niemniej dziś zdaję sobie sprawę, że dzięki tym problemom zwróciłem się ku muzyce, czego być może nigdy bym nie zrobiła. Szukałam nowej formy wyrażania siebie i znalazłam ją w pisaniu piosenek. Nagrałem dwie lub trzy taśmy demo, nie pamiętam już dokładne, i wszystko poszło jak lawina. Sama byłam mocno zaskoczona i dlatego lubię powtarzać, że wszystko, co złe, może być początkiem czegoś dobrego. Trzeba tylko w to uwierzyć i dać szansę.

OFM: Twoja kariera muzyczna wystartowała z siłą i rozmachem, którym nie może pochwali się żaden artysta na Słowacji. Większość muzyków zaczyna zwykle od występów w małych klubach, prób w wynajętym garażu i powolnego zdobywania publiczności. Ty jesteś na scenie niecałe trzy lata, a już pracujesz ze światowej klasy muzykami i producentami. Można powiedzieć, że jesteś w czepku urodzona. Jak to się stało, że tak szybko znalazłaś się w towarzystwie tak znanych nazwisk?

Niewiele osób wie, że moje pierwsze występy miały miejsce na festiwalach kulinarnych i tylko w towarzystwie DJ-a. To działo się pod koniec 2020 lub na początku 2021 roku, kiedy imprezy masowe zaczęły powoli otwierać się na publiczność po pandemii. Co do nazwisk, to producenci muzyczni, w tym ci globalni, odkryli mnie podczas pandemii poprzez YouTube i Spotify, a potem radio Europe2. Ta stacja bardzo mnie wspierała i to także miało swój wpływ na moją karierę muzyczną.

OFM: W marcu tego roku wygrałaś Los Angeles Film Awards z klipem do piosenki "If I Fall for You", nakręconym przy użyciu analogowej technologii klasycznych filmów. Pokazuje on początek miłosnego romansu, ale pod koniec wydaje się, że był to tylko sen. Czy dobrze zrozumiałam przekaz? Co zainspirowało cię do napisania tej piosenki?

Myślę, że dzięki temu, że w liceum uczyłem się psychologii jako przedmiotu, zauważyłam w sobie pewien wzorzec zachowania, który mi się nie podobał. Zawsze pociągał mnie ten sam typ chłopaka i przez większość czasu scenariusz związku z nim był taki sam. Ostatnim razem, gdy spotkałam podobną osobę, powiedziałam sobie -Teraz to się nie powtórzy - to było inspiracją piosenki i teledysku.

OFM: Czyli schemat był taki, że szybko się zakochiwałaś i szybko odchodziłaś ze związku?

Nie do końca. Chodzi o to, że zakochiwałam się głównie w muzykach, których znajomi przedstawiali mi na koncertach. Była faza, w której dużo rozmawialiśmy, tak jak w teledysku. A potem odkryłam, że ja odbieram te relacje zupełnie inaczej niż oni. Za każdym razem obiektem moich westchnień był typ, który dziś nazywa się - Fuck Boy. Tak więc w klipie wideo wyobrażam sobie, co by się stało, gdybym ponownie zakochał się w takim typie, ale zadecydowała nie wchodzić z nim w relację.

OFM: Często jesteś określana jako głos pokolenia Z. Co jest ważne dla GenZ?

Myślę, że akceptacja. Możliwość życia zgodnie z własnymi życzeniami, oczywiście w granicach przyzwoitości. Dopóki nie krzywdzisz innych ludzi, nie kradniesz, nie molestujesz seksualnie, nie zabijasz itd. nikogo nie powinno obchodzić, czy żyjesz z kobietą czy mężczyzną i z jaką płcią się identyfikujesz czy też jaką religie wyznajesz. Dlaczego kogokolwiek miałoby obchodzić, czy chcę mieć dzieci, czy nie? Wszyscy powinniśmy mieć takie same prawa i nie powinniśmy osądzać innych za sposób, w jaki żyją.

OFM: W kilku stacjach Open FM znajduje się twoja najnowsza piosenka "bittersweet heartbrake". Trochę zmieniłaś styl śpiewania 😊 , a ja przyznam szczerze, że marzy mi się zobaczenie cię ponownie na żywo.

To dobrze się składa, bo we wrześniu będę w Polsce. Zaczynam trasę koncertową z Paris Paloma i jeden koncert będzie w Warszawie. Zapraszam i do zobaczenia.

OFM: Dziękuję za rozmowę i do zobaczenia.

Materiał sponsorowany