W trakcie rozmowy pojawia się wiele ciekawych wątków. Kasia Nosowska opowiada o seksie w pociągu, dziecięcej niewinności dorosłych mężczyzn i o tym, że lubi sobie wyobrażać abstrakcyjne scenariusze. "Strasznie mnie to jara, dużo czasu na tym spędzam" - przyznała Nosowska. Słuchacze audycji mogli się przekonać, na czym takie abstrakcyjne scenariusze polegają, kiedy wokalistka zaczęła opowiadać, jak wyobraża sobie wizytę Jarosława Kaczyńskiego w jej domu.

Kliknij i słuchaj newonce.radio w Open FM

Może bym mu trochę gliny dała, teraz trochę w glinie robię, taką kulkę gliny. I tak bym powiedziała: „A proszę zobaczyć, z wałeczków taki byśmy kubeczek zrobili”. A może on by zrobił ten kubeczek? Ja lubię sobie wyobrażać takie nierealne scenariusze, że on nagle siedzi i ja mu daję tę glinę, on jest taki naburmuszony i mówi: „Co pani pie*doli?”, ale ja mówię: „Tylko jeden kubeczek. Tu taki wałeczek”. I on tak sobie bierze w te swoje rączki takie i tak bierze ten wałeczek i tak nagle robi ten kubeczek i tak mu rośnie ta glina, a ja mówię: „A teraz to poszkliwimy” i on: „Jak to poszkliwimy, jak poszkliwimy?”, a ja mówię: „Tak poszkliwimy” i właśnie on to szkliwi i wychodzi mu z piecyka taki jego własny kubeczek. I on nagle wymięknie.

Kasia Nosowska przyznała też, że zastanawiała się niedawno, czy Jarosław Kaczyński ma gilgotki. No chyba ma, no bo każdy ma - dodała wokalistka.

Nosowska zwróciła też uwagę, że jej zdaniem Jarosław Kaczyński ma zaburzenie nacystyczne.

Mam bliską osobę, która jest tak bardzo daleko od siebie, tak bardzo uciekła przed tą taką esencją samego siebie, że właśnie przyjęła, to się chyba nazywa zaburzenie narcystyczne, że tworzysz personę, którą się stajesz i już nie ma z tego powrotu do tej delikatności. Są tacy ludzie. Być może on jest na takim etapie, że on po prostu jest już tak bardzo, tak bardzo się okolcował, tak bardzo nie chce innego siebie, że już nie ma dla niego powrotu z tego.

Całej rozmowy możecie posłuchać tutaj.

Logo - Wirtualna Polska