Kazik na Żywo "100000000" ("Na żywo, ale w studio", 1994)
W 1990 odbyły się pierwsze wolne wybory prezydenckie w III RP. W trakcie kampanii wyborczej Lech Wałęsa obiecał, że jeśli wygra, to każdy Polak dostanie 100 milionów starych złotych. Warto dodać, że była to stukrotność tego, ile wtedy zarabiał przeciętny obywatel. W utworze Kazik nawołuje:_ "Wałęsa, dawaj moje 100 milionów". Sam Lech Wałęsa odniósł się do tego nagrania w słowach: _"Śpiewa piosenkarz: Wałęsa, oddaj sto milionów. Ja chciałem, ja chcę dać, ale nie mogę, bo oni mi pozwalają, a ja nie mam mocy wykonawczej. Niech ten piosenkarz, który uważa ze jest inteligentniejszy pomyśli, że to nie ja. Niech on ostatnią zwrotkę zaśpiewa: Pomóżmy Wałęsie zrealizować to. Pomóżmy Wałęsie lepiej to zrobić, mądrzej".
Słuchaj stacji 100% Kazik w Open FM!
Kult "Panie Waldku, Pan się nie boi czyli lewy czerwcowy" ("Ostateczny krach systemu korporacji", 1998)
Utwór odnosi się do wydarzeń z nocy z 4 na 5 czerwca 1992 roku. Noc ta przeszła do historii jako "Noc teczek", a uwieczniona została przez Jacka Kurskiego w filmie pt. "Nocna zmiana". Fragmenty filmu posłużyły zresztą jako materiał do powstania teledysku do utworu. Tytułowy Pan Waldek to oczywiście Waldemar Pawlak, który, mimo braku większego doświadczenia w polityce, został wtedy nominowany premierem, któremu ostatecznie i tak nie udało się uformować rządu.
Kazik, Kult, Kazik na Żywo w Open FM!
Kazik na Żywo "Łysy jedzie do Moskwy" ("Las Maquinas de la Muerte", 1999)
Tekst utworu stanowi odniesienie do wizyty Józefa Oleksego w Moskwie w 1995 na państwowych obchodach 50-tej rocznicy zakończenia II wojny światowej. Oleksy, który był wtedy premierem, zdecydował się na udział w uroczystościach pomimo negatywnego stanowiska Lecha Wałęsy. Warto dodać, że w tym samym czasie, gdy trwały uroczystości, armia rosyjska wkraczała do Groznego. "Wizyta Oleksego w Moskwie była dla mnie ewidentnym skandalem." - wspomina tamte wydarzenia Kazik.
Słuchaj stacji 100% Kazik w Open FM!
Kult "Prezydent" ("Poligono Industrial", 2005)
Utwór nawiązuje do tzw. Afery Rywina, która wstrząsnęła Polską w 2002 roku. Sprawa dotyczyła przeforsowania korzystnych zmian w ustawie o radiofonii i telewizji w zamian za łapówkę. Do wyjaśnienia sprawy powołano sejmową komisję śledczą, w której skład weszli m.in.: Tomasz Nałęcz, Jan Rokita, Ryszar Kalisz czy Zbigniew Ziobro. W zeznaniach świadków przewijały się się najważniejsze nazwiska w państwie, w tym prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego. Głowa państwa odmówiła stawienia się przed sejmową komisją, a do historii przeszła jego wypowiedz, że mógłby przed parlamentarzystami "zatańczyć i zaśpiewać". W utworze Kazik żartuje, mówiąc, że gdyby to on był prezydentem, to nie poszedłby zeznawać przed komisją, ale Aleksander Kwiaśniewski jest jednak od niego odważniejszy, i "mężnie stanął przed komisją, wiedząc, że mocno go przycisną".