Komplikacje po operacji i pobyt na intensywnej terapii
Informacja o tym, że Kazik ponownie znalazł się pod opieką lekarzy, pojawiła się w czwartek. Muzyk ujawnił, że problemy zdrowotne są konsekwencją źle wykonanego kilka miesięcy temu zabiegu usunięcia wyrostka robaczkowego. Jak wyjaśnił, w trakcie operacji pozostawiono fragment tkanki, co doprowadziło do rozwoju ropowicy oraz podejrzenia sepsy.
W kolejnych wpisach Kazik nie ukrywał, że sytuacja była poważna. Lekarze powiedzieli mu wprost, że "w nocy był blisko końca drogi", a przed nim najprawdopodobniej kolejny zabieg. Sam artysta podkreślał, że ból towarzyszył mu już wcześniej – również podczas koncertu w Łodzi, kiedy mimo problemów próbował dokończyć występ.
W jednym z poruszających postów napisał:
"Leżę na OIOM-ie. Sprawa jest poważniejsza, mówią coś o sepsie. Ten ból czułem już w Łodzi. Wygląda, że koncerty teneryfskie zakończą obie trasy. Wolę żyć".
Zdjęcie ze szpitala i wiadomość do fanów
Kazik opublikował zdjęcie ze szpitalnego łóżka, dodając krótki, ale wymowny komentarz:
"Taki widok czeka mnie przez najbliższe kilka dni".
Fotografia szybko obiegła media społecznościowe i wywołała falę komentarzy ze wsparciem od fanów oraz muzyków. Widać na niej wyraźnie zmęczonego, ale świadomego sytuacji artystę, który stara się uspokoić odbiorców, mimo że sam przyznaje, iż czeka go trudne leczenie.
Zespół Kult komentuje: głęboka troska i decyzja o koncercie
Gdy członkowie zespołu dowiedzieli się o hospitalizacji Kazika, znajdowali się już na Teneryfie, przygotowując się do piątkowego występu. W oświadczeniu podkreślili, że stan wokalisty jest poważny, choć stabilny, i że priorytetem jest jego zdrowie.
Muzycy poinformowali, że koncert – mimo wyjątkowo trudnych okoliczności – nie zostanie odwołany. Zagrają pełny program, tak jak planowano, z szacunku do blisko dwóch tysięcy osób, które kupiły bilety i przyleciały na wydarzenie.
W oświadczeniu napisali:
"Zdecydowaliśmy się podjąć wyzwanie i zagrać pełny koncert – choć bez naszego lidera. Jesteśmy głęboko zatroskani o jego zdrowie i wierzymy, że Kazo szybko wróci do pełni sił".
Zespół przyznał również, że wciąż analizują możliwość dodatkowego, akustycznego występu, jednak decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła.
Ogromne wsparcie fanów
Pod postami Kultu i Kazika pojawiły się setki komentarzy z życzeniami zdrowia. Internauci podkreślają, że stan zdrowia artysty jest ważniejszy niż jakikolwiek koncert, a wieloletnia działalność zespołu zbudowała więź, która teraz przejawia się w solidarności i trosce.
Wielu z nich zauważa, że decyzja o kontynuowaniu występu bez frontmana musi być dla muzyków ogromnie trudna, ale jednocześnie pokazuje szacunek dla publiczności oraz siłę zespołu jako kolektywu.
Choć sytuacja wciąż jest dynamiczna, jedno jest pewne: najważniejsze jest zdrowie Kazika. Artysta pozostaje pod stałą opieką lekarzy i oczekuje na kolejne decyzje dotyczące leczenia.
W swoich wpisach podkreśla, że ma świadomość powagi komplikacji, ale nie traci nadziei. Jak sam napisał, lekarze zdążyli zareagować w porę:
"Po serii badań doktory powiedzieli, że dziś w nocy bliski końca drogi byłem".
Fani w całym kraju i poza jego granicami czekają teraz wyłącznie na jedną wiadomość – tę o poprawie stanu zdrowia Kazika Staszewskiego. Zespół również podkreśla, że najważniejsze są pozytywne myśli i wsparcie kierowane w stronę artysty w tym wyjątkowo trudnym czasie.