"Sweet Child o’ Mine" – Guns N’ Roses (1987)
To prawdopodobnie najbardziej rozpoznawalny riff lat 80. i jeden z największych w historii rocka w ogóle. Slash stworzył motyw, który jest jednocześnie melodyjny, technicznie dopracowany i natychmiast zapadający w pamięć. Utwór ten otworzył Gunsom drogę na szczyt i pokazał, że można połączyć agresję z liryzmem.
"Back in Black" – AC/DC (1980)
Surowy, oszczędny i cholernie skuteczny. Riff z Back in Black to kwintesencja stylu AC/DC – prostota, groove i niepowtarzalna energia. Angus Young stworzył coś, co do dziś jest obowiązkowym punktem nauki gry na gitarze dla każdego początkującego rockmana.
"Crazy Train" – Ozzy Osbourne (1980)
Randy Rhoads, młody geniusz gitary, stworzył riff do Crazy Train, który do dziś uchodzi za jedno z jego największych osiągnięć. Ten otwierający motyw jest tak charakterystyczny, że trudno pomylić go z czymkolwiek innym. Połączenie klasycznej szkoły gitarowej z heavy metalowym pazurem.
"Money for Nothing" – Dire Straits (1985)
Ten riff Mark Knopfler zagrał... na gitarze bez przesteru, korzystając z unikalnej techniki palcowania i nietypowego ustawienia wzmacniacza. Efekt? Jeden z najbardziej hipnotyzujących motywów dekady. I nie zapominajmy o kultowym teledysku, który idealnie wpisał się w erę MTV.
"Livin’ on a Prayer" – Bon Jovi (1986)
Choć większość pamięta ten utwór głównie z powodu jego stadionowego refrenu, to właśnie riff grany przy pomocy efektu "talk box" nadaje mu niepowtarzalny charakter. Richie Sambora stworzył tu coś, co było jednocześnie nowatorskie i niezwykle chwytliwe.
"Beat It" – Michael Jackson feat. Eddie Van Halen (1982)
Tak, to nie pomyłka. Choć Michael Jackson to nie artysta rockowy, to w Beat It znalazło się jedno z najbardziej efektownych gitarowych wejść lat 80. – a wszystko dzięki legendarnemu Eddie'emu Van Halenowi. Jego riff i solówka podniosły ten numer na zupełnie inny poziom i otworzyły drzwi między popem a rockiem.
"Panama" – Van Halen (1984)
Skoro już mowa o Eddiem Van Halenie – Panama to jego kolejny majstersztyk. Ten riff to czysta energia, balansująca na granicy hard rocka i heavy metalu. Van Halen był mistrzem w tworzeniu melodii, które jednocześnie imponowały techniką i były łatwe do zanucenia.
"The Final Countdown" – Europe (1986)
To przykład riffu syntezatorowego, który brzmi jak gitarowy. Choć nie grany na strunach, jego rola jest dokładnie taka sama – wprowadza w klimat, podkręca napięcie i zostaje w głowie na długo. Riffy nie muszą być tylko gitarowe, by spełniać swoją funkcję.
"Owner of a Lonely Heart" – Yes (1983)
Zespół Yes zaskoczył świat nowoczesnym brzmieniem i bardziej popowym podejściem. Jednak riff otwierający Owner of a Lonely Heart to coś, co zatrzymało słuchacza od razu. Krótki, cięty i agresywny – idealny na początek dekady cyfrowego rocka.
Kultowe riffy wciąż żywe – w Open FM
Riffy z lat 80. to coś więcej niż tylko motywy muzyczne – to brzmieniowe podpisy całej epoki. Ich popularność nie słabnie, a wielu współczesnych twórców wciąż się nimi inspiruje. Jeśli chcesz usłyszeć je wszystkie – i wiele innych równie mocnych gitarowych wejść – sprawdź stację 80s Rock w Open FM. Codziennie gramy tam największe klasyki i mniej oczywiste perełki z epoki, która ukształtowała współczesny rock. Bez reklam, za darmo, 24/7.
Źródła:
- Guitar World – Top 80s Riffs, dostęp: 25.06.2025
- Loudersound – Greatest Riffs of the 1980s, dostęp: 25.06.2025
- Ultimate Classic Rock – 80s Songs With Iconic Riffs, dostęp: 25.06.2025