Intymna ballada z mocnym przekazem
What Was That" to emocjonalna ballada, w której Lorde rozlicza się z przeszłością i latami burzliwego związku. Tekst utworu porusza tematy związane z relacjami i introspekcją, co jest charakterystyczne dla jej twórczości od czasów debiutanckiego albumu Pure Heroine. W jednej z najbardziej zapadających w pamięć linijek śpiewa:
"MDMA in the back garden, blow our pupils up / We kissed for hours straight but baby, what was that?"
Słowa te brzmią jak echo młodzieńczych uniesień i ich późniejszego kwestionowania — mieszanka nostalgii i rozczarowania, która doskonale wpisuje się w melancholijny styl Lorde.
Współpraca z uznanymi producentami
Produkcją singla zajęli się Jim-E Stack oraz Daniel Nigro — nazwiska doskonale znane fanom współczesnego popu. Obaj producenci pracowali z Lorde przy poprzednich projektach, wnosząc nowoczesne brzmienie i przestrzenność kompozycji. Utwór został wzbogacony o subtelne gitarowe partie Andrew Ageda z duetu Inc. No World, które dodają mu organicznego, nieco retro klimatu.
Niecodzienna promocja i bliski kontakt z fanami
Promocja "What Was That" rozpoczęła się od serii tajemniczych zapowiedzi w mediach społecznościowych. Krótkie klipy pojawiające się na TikToku przedstawiały Lorde spacerującą po nowojorskim Washington Square Park. Następnie artystka zaprosiła fanów na spontaniczne wydarzenie w tym samym miejscu. Spotkanie zostało jednak przerwane przez policję z powodu braku wymaganych pozwoleń. Mimo to Lorde nie zrezygnowała — wróciła później tego wieczoru i zaprezentowała nowy utwór zgromadzonym fanom. Fragmenty tego wydarzenia trafiły do oficjalnego teledysku singla, co podkreśliło jego autentyczność i bezpośredni kontakt z odbiorcami.
Mieszanka emocji po premierze nowego singla Lorde
Nowy singiel Lorde wywołał prawdziwą burzę wśród fanów – od euforii, przez nostalgię, aż po rozczarowanie. Wielu słuchaczy dostrzega w utworze stylistyczny powrót do klimatu albumów Melodrama i Solar Power, co dla części z nich jest powodem do radości.
"To dosłownie Solar Power spotyka Melodrama w najlepszy możliwy sposób" – pisze jeden z entuzjastów, podczas gdy inny użytkownik stwierdza krótko: "LORDE SUMMER Y’ALL". Nie brakuje jednak głosów krytyki. Dla niektórych fanów utwór jest "zaskakująco przeciętny" i "soulless", a niektórzy porównują go wręcz do odrzutu z sesji nagraniowej Melodramy. Mimo to pojawiają się też bardziej zniuansowane opinie – "to grower", jak przyznaje jeden z użytkowników po drugim odsłuchu, a inny zauważa, że choć piosenka nie spełniła jego oczekiwań co do potężnego beat dropu, to "tekst był mistrzowski, a harmonie przepiękne".
Wśród komentarzy widać też szerszy kontekst odbioru – powrót Lorde po czterech latach milczenia budzi ogromne emocje. "Została ukrzyżowana za Solar Power i wraca silniejsza niż kiedykolwiek – może to ona jest mesjaszem", pisze jeden z fanów. Ten powrót to dla wielu coś więcej niż tylko premiera singla – to symboliczna nowa era w twórczości artystki, która, mimo mieszanych recenzji, nie pozostawia słuchaczy obojętnymi.
Czwarty album coraz bliżej
Nadchodzący album Lorde, którego tytuł pozostaje jeszcze tajemnicą, ma ukazać się latem 2025 roku. Artystka rozpoczęła pracę nad nowym materiałem już w 2023 roku, a w 2024 roku pojawiła się gościnnie w entuzjastycznie przyjętym remiksie utworu "Girl, so confusing" Charli XCX. Fani oczekują, że nowa płyta będzie kontynuacją osobistej narracji, ale z jeszcze większym naciskiem na eksperymentalne brzmienia.
Nowe brzmienie, stara szczerość
"What Was That" to nie tylko powrót Lorde na muzyczną scenę, ale także zapowiedź nowego etapu w jej karierze. Introspekcyjne teksty łączą się tu z dojrzałym, choć nadal świeżym brzmieniem. To propozycja dla tych, którzy cenią emocjonalną głębię, szczerość i artystyczną autentyczność. Utwór doskonale odnajduje się w stacji Świeże Dźwięki w Open FM, idealnie wpisując się w profil stacji prezentującej to, co nowe i jakościowe. Z kolei starsze piosenki Lorde takie jak "Tennis Court" czy "Royals" możesz usłyszeć w Open FM w stacji Alt Cafe.