Czy Magda Gessler mlaszcze? Czy wciąż ma apetyt na życie? Co oznacza dla niej nasycenie i czym jest samoakceptacja? Zapraszam na spotkanie z legendą polskiej gastronomii i kuchennych rewolucji - tak ten odcinek opisuje autorka podcastu, Barbara Starecka.

W trakcie rozmowy Magda Gessler opowiedziała o smakach dzieciństwa, o tym, co jadła w trakcie swoich licznych przeprowadzek (15. minuta rozmowy).

Na Muranowie królowała kuchnia mojej mamy, która jest pełna mądrości. Nie używała smalcu, używała oleju słonecznikowego. Jemy bardzo dużo faszerowanej papryki. Każdy obiad i kolacja ma ogromną sałatę. Mama bardzo dbała o dietę i gotowała obłędnie, czym przeciwstawiała się mojej babci, która robi niezdrową karkówkę duszoną w cebuli na smalcu. Nikt takiej dobrej potem nie robił. Pieczona cielęcina babci jest nie do zapomnienia. Ja lubiłam jeść wszystko co dobre. I kuchnię mamy, ale też jak babcia gotowała, to wariowałam. Mama z babcią naprawdę rywalizowały. Mama robiła pyszne kruche ciasto, kruche mazurki, babcia - najlepsze baby drożdżowe.

Magda Gessler mówiła także o tym, jak zakochała się w kuchni hiszpańskiej (21. minuta rozmowy).

Kuchni hiszpańskiej nie da się w Polsce powtórzyć. Na przykład wszystkie kuchnie orientalne są w Polsce kompletnie zabite przyprawami i ostrością. Chyba to lubimy, bo wcześniej był glutaminian sodu i wszystkie inne przyprawy, które były zabijaczami smrodu, bo w tamtych czasach trudno było o dobre jakościowo mięso.

W Hiszpanii właśnie odkryłam, że ubóstwiam naturalny smak. Że wszystko co mi więcej dodadzą, to mi przeszkadza. Na przykład ilość czosnku, którą się w Polsce dodaje, to jakiś obłęd, choć to zaczyna się zmieniać.

Całej rozmowy z Magdą Gessler posłuchasz poniżej. Wszystkie odcinki "Z pełnymi ustami" znajdziesz na Open FM.

Logo - Wirtualna Polska
Logo - Wirtualna Polska