Margaret o klipie "Cool Me Down": "Okropne kolory, ucięte głowy, ja mam żółty łeb"
SZKW szóstym odcinku podcastu "Cały ten zgiełk" Grzegorza Betleja pojawiła się Margaret. Wokalistka przyszła do studia opowiedzieć o pracy nad nowym albumem, ale też o zmianie wizerunku, która towarzyszy jej obecnie w karierze. Przy okazji opowiedziała też o tym, skąd wzięły się radykalne kroki w jej obecności na scenie.
Margaret została w trakcie podcastu zapytana o temat nagłego zwrotu w jej karierze sprzed kilku lat. Odpowiadając po raz pierwszy pokusiła się o przytoczenie historii z czasów obecności na szczycie, która wydała jej się na tyle istotnym epizodem, że postanowiła po nim zmienić swoje dotychczasowe życie sceniczne. Wydawało mi się na początku, że ja tym [karierą – przyp. red.] jakoś steruję, a potem był moment, kiedy otrzeźwiałam i się okazało, że nie mam nad tym kontroli. To było kiedy wydaliśmy piosenkę "Cool Me Down" i zrobiliśmy teledysk do niej. Przyszła pierwsza układka [wstępny montaż teledysku - przyp. red.], która była bardzo fajna i panowie różni powiedzieli, że to nie jest fajne i oni to wyślą do Stanów, żeby ktoś tam to zmontował i żeby to było lepsze. Ten ktoś to zmontował i oni wysyłają ten montaż, który jest okropny - który zresztą można zobaczyć na YouTube, bo to jest właśnie ten montaż - wyskakuje tam jakaś, k**wa, wielka orka w jeziorze, są ucięte głowy, ja mam żółty łeb, te kolory są okropne. Ja pamiętam, że to dostałam i wysłałam do tej osoby maila, że nie zgadzam się na to i na tamto, że to jest brzydkie i okropne. Wsiadałam wtedy do samolotu. Wysiadając z samolotu okazało się, że ten numer jest już na YouTube. I wtedy poczułam, że ja jestem pionkiem, którym ktoś porusza i ja nie mam tu nic do gadania. To był moment, kiedy ja zaczęłam się stawiać i walczyć o siebie – powiedziała Margaret.
Wokalistka dodała przy okazji, że dopiero teraz – po wielokrotnym eksperymentowaniu z wizerunkiem – zaczyna czuć się w pełni sobą. Jak jesteś po lewej stronie, bardzo, bardzo po lewej, i chcesz się z tego wydostać, to idziesz bardzo, bardzo w prawo, żeby dopiero później gdzieś się wypośrodkować. I u mnie też tak było. Ja byłam bardzo komercyjna, wizerunek był bardzo idealny, więc w ramach buntu i tej mojej zmiany postanowiłam wszystko przewrócić do góry nogami. A teraz zaczynam być pośrodku – podkreśliła Margaret.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl