Michał Szpak zapowiadał "Nadwiślański mrok" od jakiegoś czasu. Pierwotnie album miał się ukazać w listopadzie 2022 roku. Na płycie znalazło się 12 ścieżek, w tym podwójne intro. Oprócz tego na album trafiy wydane na przestrzeni ostatnich kilkunastu miesięcy kawałki "Hiob (Preludium)", "Halo wodospad", "24na7", "(Mrok) Warszawianka", "We Need a Coco" i "Gaja". Ta ostatnia piosenka miała swoją premierę podczas tegorocznego festiwalu "Top of the Top Sopot".

Logo - Wirtualna Polska

Materiał jest podsumowaniem 4-letniej, samodzielnej drogi artystycznej Michała Szpaka. Zamyka bardzo mroczny etap w życiu artysty związany z uniezależnieniem się od mainstreamu, prywatną żałobą po śmierci mamy i korzystaniem z ekstatycznych, ale wyniszczających uroków wielkiego miasta. To co zaczęło się w komercyjnych, telewizyjnych barwach, nagle zaczyna mieć mroczne zakłócenia i kończy nad ranem, w klubach techno, w tonach trasch - industrial - rock - electro. Materiał jest eklektyczny, niejednorodny, zbierany długo i tworzony kolektywnie, etapowo. Michał mówi często, że jest to jego "artystyczny wyrzyg" - coś z dna serca, z ciała, coś co drażniło i w końcu znajduje swoje ujście - czytamy w opisie płyty.

"Smutek (a może mniej)" to nastrojowa opowieść o miłości. To intymny, wewnętrzny dialog duszy z ego artysty. Muzycznie bardzo przestrzenna i niespieszna, na wskroś osobista. W dynamicznym świecie całego "Nadwiślańskiego mroku" stanowi moment, w którym wszystko się zatrzymuje, a piosenka staje się wyznaniem. Jej tempo, atmosfera i przesłanie wibrują smutkiem. To opowieść o wewnętrznej samotności, która towarzyszy nam nawet kiedy kogoś kochamy. Pierwszy raz od bardzo dawna słyszymy taki wokal Michała, czysty, bezpośredni, śpiewający nam prosto do ucha. Zachęcamy do słuchania w sypialni… - czytamy w opisie nowego teledysku Michała Szpaka.

Logo - Wirtualna Polska
Logo - Wirtualna Polska