Kiedy Muniek Staszczyk w 2017 informował o zawieszeniu działalności T.Love, zaznaczał, że to nie jest ostateczna decyzja i że możliwe, że zespół wróci do wspólnego grania:

To jest moja decyzja, trzeba zdystansować się od tego zjawiska, które nazywa się T.Love. Nie zamykam drzwi, bo to jest przecież najważniejsza rzecz muzyczna w moim życiu, żeby wrócić za jakiś czas w dobrym stylu. Nie chce się określać czasowo. Chce odpocząć od regularnego grania w kapeli, która funkcjonuje jak przedsiębiorstwo. To nie jest zarzut. To jest naprawdę przedsiębiorstwo, jest nas siedmiu w zespole, poza tym z nami pracuje jeszcze osiem osób. Ja jako lider przedsiębiorstwa muszę być lojalny wobec wszystkich ludzi. Muszę odpocząć - mówił w wywiadzie dla PAP Life

<a href="http://open.fm/stacja/polski-rock" target="_blank">Słuchaj stacji Polski Rock w Open FM!</a>

Najwidoczniej muzyk uznał, że już jest czas powrotu. W wywiadzie dla programu Onet Rano Muniek przyznał, że wpływ na tę decyzję miała jego choroba oraz pandemia. Praca nad nowym materiałem pomogła mu nadać nowy sens w trudnej rzeczywistości.

Rzuciłem się w wir pracy. Postanowiłem reaktywować zespół T.Love zawieszony w 2017 roku. Jestem w trakcie pisania nowego materiału z moimi kolegami w składzie klasycznym z płyty „King”. Planujemy wrócić w 2022 roku na 40-lecie zespołu, wydać nowy album i pojechać w trasę, jeśli będzie można. Postanowiłem coś robić, żeby nie zwariować.

Czytaj też: Muniek o wylewie. Leżał w kałuży krwi, myśleli, że to morderstwo

W 2022 album "King" obchodzić będzie 20. urodziny. Zespół nagrał go w następującym składzie:

Muniek Staszczyk – śpiew
Jan Benedek – gitara solowa
Jacek Perkowski – gitara elektryczna
Paweł Nazimek – gitara basowa
Jarosław Polak – perkusja
Romuald Kunikowski – instrumenty klawiszowe

Logo - Wirtualna Polska