Eurodance – serce każdej dziewięćdziesiątkowej imprezy

Nie ma lat 90. bez eurodance'u. To właśnie ten gatunek królował na imprezach, dyskotekach i w samochodowych odtwarzaczach CD. 2 Unlimited z kultowym "No Limit", Haddaway i jego "What Is Love", Snap! z przebojem "Rhythm Is a Dancer" czy La Bouche i "Be My Lover" – to utwory, które gwarantują natychmiastowy zastrzyk energii.

Producenci z Niemiec, Włoch i Holandii tworzyli brzmienia, które były taneczne, ale też niezwykle chwytliwe. Charakterystyczne rapowane zwrotki, kobiece refreny i syntezatorowe podkłady – tego właśnie dziś szukają fani klimatu 90s.

Dobrą wiadomością dla współczesnych miłośników tych brzmień jest to, że całą selekcję znajdziesz w jednym miejscu: stacji Klub 90 w Open FM. To idealny soundtrack do każdej imprezy z twistem retro.

Popowy błysk i boysbandowa energia

Obok eurodance’u, ogromną rolę w imprezowym repertuarze lat 90. odegrała muzyka pop. W zestawie obowiązkowym nie może zabraknąć takich hitów jak "Everybody (Backstreet's Back)" od Backstreet Boys, "Spice Up Your Life" od Spice Girls czy "Barbie Girl" duńskiego Aqua. To piosenki, które nie tylko wywołują uśmiech, ale przede wszystkim porywają do tańca.

Na imprezach znakomicie sprawdzają się też bardziej uniwersalne, rytmiczne kawałki jak "Mambo No. 5" Lou Bega, "Macarena" duetu Los Del Rio czy "Blue (Da Ba Dee)" od Eiffel 65. Można je traktować z przymrużeniem oka, ale nie sposób odmówić im imprezowego uroku.

Hip-hop, który bujał bez przerwy

Choć może nie zawsze kojarzy się z imprezą, to hip-hop lat 90. miał sporo do powiedzenia również na parkiecie. Szczególnie jeśli sięgnąć po numery lekkie i taneczne, jak "No Diggity" (Blackstreet), "U Can’t Touch This" (MC Hammer) czy "This Is How We Do It" (Montell Jordan).

To kawałki z wyraźnym groovem, nierzadko z elementami R&B i funku, które wypełniały klubowe przestrzenie – od Nowego Jorku po Warszawę. Ich beaty są ponadczasowe, a teksty wciąż wybrzmiewają z mocą i stylem.

Muzyka imprezowa lat 90. z odrobiną rocka

Nie każdy lubił eurodance i plastikowe bity – dlatego alternatywą były piosenki z pogranicza popu i rocka, które również doskonale sprawdzały się na imprezach. "Are You Gonna Go My Way" od Lenny’ego Kravitza, "Song 2" zespołu Blur czy "Tubthumping" Chumbawamby to propozycje dla tych, którzy wolą gitary od syntezatorów, ale wciąż chcą się dobrze bawić.

DJ-e i klasyki, które zna każdy

Pod koniec lat 90. coraz większą popularność zdobywali DJ-e, którzy wprowadzali na imprezy element nowoczesnej elektroniki. Fatboy Slim, The Prodigy, Daft Punk – to tylko niektóre z projektów, które wniosły zupełnie nową jakość do imprezowego grania. Ich numery jak "Praise You", "Firestarter" czy "Around The World" do dziś brzmią świeżo i doskonale pasują do setlisty na każdą retro-imprezę.

Jak zorganizować imprezę w stylu lat 90.?

Muzyka to podstawa, ale klimat tworzą też dodatki. Postaw na neony, czapki z daszkiem, koszule w kratę i dżins z wysokim stanem. Do tego przekąski z tamtych czasów (chipsy w tubie, oranżada w woreczkach) i obowiązkowo… playlista z największymi imprezowymi hitami dekady.

Aby zaoszczędzić czas i nie przeszukiwać YouTube’a w nieskończoność, wystarczy odpalić Klub 90 w Open FM. To gotowa selekcja hitów, które przeniosą cię w czasie szybciej niż stary walkman.