Swój rok jubileuszowy - 25 lat od premiery "dorosłego" debiutu, którym był album "Światło" - wokalistka zakończyła na deskach Sceny Relax, gdzie w towarzystwie wspaniałych muzyków zagrała koncert w formacie MTV Unplugged. Na tę okoliczność skład zespołu został poszerzony (na scenie towarzyszyć Natalii będzie aż 11 muzyków) i urozmaicony o ciekawe instrumentarium. Koncepcję muzyczną koncertu Natalia stworzyła wraz z Archie Shevskim - producentem i muzykiem, z którym pracuje od lat. Archie jest też autorem aranżacji oraz zagrał na pianinie i wurlitzerze. Na gitarze akustycznej usłyszymy Artura BooBoo Twarowskiego a na Moog’u Marcina Małego Górnego. W sekcji instrumentów perkusyjnych znajdują się: perkusja (Michał Dąbrówka), marimba (Jan Dąbrówka), i handpany (Michał Pękosz), w sekcji instrumentów dętych ciekawy zestaw stanowi: waltornia (Mikołaj Grott), klarnet basowy (Tomasz Żymła ) i flet (Tomasz Duda). Ważnym elementem całej muzycznej oprawy jest sekcja wokalna, a w niej znakomici - Kasia Rościńska, Ola Nowak i Archie Shevski.

Logo - Wirtualna Polska

Wisienką na torcie tego niezwykłego składu byli zaproszeni przez artystkę goście. Dzięki temu usłyszymy wyjątkowe duety z Natalią Szroeder i Igorem Herbutem.

Zasadą takich koncertów jest również wzięcie na warsztat coveru. Propozycja artystki wydaje się być zaskakująca - to utwór z repertuaru "wczesnego" Bajmu - "Nie ma wody na pustyni". Jego żywiołowe wykonanie urozmaica szeroką listę wybranych piosenek, na której usłyszymy zarówno największe przeboje, jak i mniej znane, a nawet nowe utwory z wydanej w zeszłym roku EP-ki "Jednogłośna".

Logo - Wirtualna Polska

Od małego jeździłam na wakacje do ZAiKS-u Domu Pracy Twórczej w Ustce. Miałam tam swoją paczkę przyjaciół i były to zawsze najlepsze wakacje. Pamiętam, że dojście do tzw. "dzikiej plaży" czyli bezludnej, wydawało nam się niezwykle długie, a małe nogi zatapiały się w gorącym piasku. Hymnem tej drogi dla mnie i koleżanek stała się piosenka "Nie ma wody na pustyni" Bajmu, która była bardzo na czasie. Ale kręciło mnie śpiewanie słów "Nasz kapelmistrz pije stare wino… spił się już dokładnie tak jak świnia". Moja babcia tylko marszczyła brwi, a my się z koleżankami śmiałyśmy i miałyśmy wymówkę, że przecież to jest znana piosenka z radia. Tym bardziej cieszę się, że właśnie w momencie rozpoczęcia wakacji prezentuję Wam moją wersję tego utworu z koncertu MTV Unplugged. Dlaczego postawiłam na ten cover? Oprócz powodów sentymentalnych, uwielbiam nutę szaleństwa, zadziorność i dowcip w tym numerze. Mało takich w polskim repertuarze. Wspaniale udało się zamortyzować przy tej okazji instrumenty, które były w naszym składzie i kojarzą się "pustynnienie" – flet, handpany czy marimbę. Kocham to jak zagrali wszyscy muzycy i jak zaśpiewały dziewczyny w chórku. Podłoże do tej szaleńczej zabawy stworzył aranżem Archie Shevsky wykorzystując motywy aranżacji Mateusza Gwizdałły. Zobaczycie jak "nasza karawana w piach się wciska" - powiedziała Natalia Kukulska o wyborze akurat tego przeboju Bajmu.

Logo - Wirtualna Polska

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Logo - Wirtualna Polska