Do piosenki powstał klip wg pomysłu Natalii, który w zabawny sposób ilustruje to, jak w jej głowie w chwilach, w których sama najmniej się tego spodziewa, wskutek overthinking potrafią powstawać problemy, które wcale nie są tak prawdziwe, jak się wydaje. Ani takie straszne.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Ta piosenka jest o tym, że choćbyś nie wiem, jak wszystko sobie wymyślił i poukładał, to życie potrafi paskudnie Cię zweryfikować – opowiada Natalia. Czasem na twojej drodze stanie np. ktoś, kto ma na ciebie inny plan, czasem dasz się przekonać, czasem nie potrafisz odmówić, czasem zbieg okoliczności wepchnie cię w sytuację, z której nie ma wyjście na wcześniej obraną drogę. Ta piosenka przewrotnie nie jest o tym, że jest mi wszystko jedno, ale o tym, że nie na wszystko mam wpływ – a przynajmniej nie na 100%. I że czasem zamiast zadręczać się absurdami życia, można na chwilę się poddać, dać się ponieść, popłynąć z prądem i wypłynąć w dogodnej sytuacji.

Czasem z takiego odpuszczenia sobie, wynikają naprawdę fajne rzeczy – dodaje Natalia – dlatego i muzyka, i klip mają pozytywny vibe. Bo tu wcale nie chodzi o naszą przegraną! Chodzi o to, by dać sobie odpocząć i by umieć się cieszyć tym, co się ma.