Pomysłodawczyni formatu wizualnych albumów tym razem daje fanom możliwość nieograniczonego poruszania się w ich ekspansywnej podróży. To szansa, aby być słuchaczem, a nie widzem, jednocześnie chłonąc każdy klejnot tej nieskazitelnej produkcji. Podczas, gdy pierwszy singiel "BREAK MY SOUL" pojawił się z minimalistycznym wideo z tekstem, wydanie "RENAISSANCE" bez wizualizacji jest kolejnym zmieniającym kulturę posunięciem artystki.

"RENAISSANCE" była jednym z najbardziej oczekiwanych albumów roku — 15 czerwca artystka powiadomiła swoich fanów o nowej muzyce poprzez aktualizację bio w mediach społecznościowych. Kontynuowała niekonwencjonalną promocję wydając "BREAK MY SOUL" o północy w letnie przesilenie. Uzależniający singiel natychmiast został uznany za piosenkę lata i hymn pokolenia.

Pełen porywających hymnów "RENAISSANCE" jest kulminacją wolności i ucieczki. Wyjątkową intencją albumu było stworzenie muzyki, która porwie duszę i zachęci do tańca. To celebracja ery klubów, w której każdy, kto czuł się jak outsider, tworzył społeczność poszukiwaczy wolności i twórczo wyrażał się poprzez rytm. Magia "RENAISSANCE" tkwi także we wzniosłym wokalu Beyoncé, który stanowi ramę dla odważnych i niezwykle aktualnych tekstów.

Beyoncé nagrała album w trakcie pandemii, pracując nad nim przez prawie trzy lata. Jak podkreśla, cisza tamtych czasów pozwoliła jej dotrzeć do jej najbardziej kreatywnego ja. Stworzenie tego albumu dało mi miejsce, w którym mogłam marzyć i znaleźć ucieczkę w strasznym dla świata czasie – mówi Beyoncé. Dzięki temu czułam się wolna i chętna przygód w momencie, gdy niewiele się działo. Moim zamiarem było stworzenie bezpiecznego miejsca bez osądu. To miejsce, w którym można uwolnić się od perfekcjonizmu i przemyśleń. Miejsce, w którym można krzyczeć i czuć wolność. To była piękna podróż.

Logo - Wirtualna Polska

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Logo - Wirtualna Polska