Dziedzictwo "Made in Heaven" i oczekiwania

Debiutancki wspólny album duetu, "Made in Heaven", do dziś pozostaje jednym z najbardziej cenionych projektów w dorobku Palucha. To właśnie ta płyta wielu uznaje za najlepszą w jego karierze – z jednej strony nowatorska jak na tamte czasy, z drugiej osadzona głęboko w klasyce hip-hopu. Po tak mocnym debiucie oczekiwania wobec kontynuacji były ogromne. Jednak Paluch i Chris Carson nie zdecydowali się na łatwe powielanie sprawdzonej formuły. Zamiast tego poszli w zupełnie nowym kierunku.

Nowy rozdział: "PCC 2.5"

"PCC 2.5" to świadomy wybór stylistyczny. Album niemal w całości oparty jest na południowych brzmieniach inspirowanych klasycznym rapem z Memphis. Chris Carson – odpowiedzialny za warstwę muzyczną projektu – nadał materiałowi wyraźny kierunek, sięgając po klimat i estetykę kojarzoną z legendarnymi twórcami z południa USA. W rezultacie powstał album ciężki, hipnotyczny i osadzony w stylistyce lo-fi, z charakterystycznymi perkusjami, mrocznymi melodiami i atmosferą rodem z podziemnych kaset z lat 90.

To jednak nie tylko muzyka – "PCC 2.5" to projekt koncepcyjny, którego klimat, brzmienie i dobór gości tworzą spójną całość. Artyści nie próbują kopiować trendów, lecz proponują własną, dopracowaną wizję, inspirowaną korzeniami, ale w pełni autorską.

Goście z różnych światów

Na płycie znalazło się dziesięć premierowych utworów. Duet zaprosił do współpracy reprezentantów różnych pokoleń polskiego rapu, którzy doskonale odnaleźli się w tej niecodziennej stylistyce. Hubert., Hodak, Gedz i Kali – każdy z nich wniósł do projektu coś swojego, nadając utworom indywidualnego charakteru, jednocześnie nie burząc spójności albumu. To spotkanie stylów i temperamentów pod wspólnym szyldem wyrazistego pomysłu.

Paluch w Open FM

Warto przypomnieć, że twórczość Palucha jest stale obecna w radiu Open FM. Jego utwory można regularnie usłyszeć w stacji To Jest Hip-Hop, która prezentuje najlepsze produkcje ze świata rapu – zarówno klasyczne, jak i te najnowsze. Powrót z tak mocnym materiałem jak "PCC 2.5" z pewnością znajdzie tam swoje miejsce, wzbogacając ramówkę o świeże, a zarazem głęboko zakorzenione w historii hip-hopu brzmienia.

Kroczą własną ścieżką

"PCC 2.5" to album, który nie zabiega o uznanie. Nie próbuje przypodobać się wszystkim – i właśnie w tym tkwi jego siła. Paluch i Chris Carson ponownie udowadniają, że najciekawsze projekty powstają wtedy, gdy artyści mają pełną swobodę twórczą i jasno określoną wizję. Po ponad dekadzie od wspólnego debiutu powracają nie po to, by powielać sukces, ale by stworzyć coś nowego – i robią to z pełnym przekonaniem oraz szacunkiem do własnego dorobku.

Dla fanów polskiego rapu to zdecydowanie jeden z najważniejszych premierowych albumów tego roku. "PCC 2.5" to podróż do źródeł południowego rapu w nowoczesnym wydaniu – hołd dla klasyki i manifest artystycznej dojrzałości.