"Bezczas" to chyba moja ulubiona ballada z płyty "Wilczy pęd" - mówi Patrycja Markowska - "Mocno z uwagi na obłędną harmonijkę Mariusza Obijalskiego, łobuzerską gitarę Maćka Mąki. Ale nie tylko. To transowa opowieść o namiętności, o tym, że wtedy jesteśmy tu i teraz. Powoli. Niespiesznie. Dlatego dedykuję ją tym, którzy tak kochają i tak słuchają muzyki. Powoli. Bez granic. Niespiesznie" - dodaje Markowska.

Logo - Wirtualna Polska

Słowa artystki najpełniej oddają charakter "Bezczasu". Utwór trwa prawie 7 minut dając słuchaczowi przestrzeń do pobycia w nim, wyciszenia wszystkiego co jest z zewnątrz. Ten charakter podkreślają zdjęcia klipu. Brak szybkiego montażu, efektów, mamy tu wyłącznie bliskie kadry, slow motion i zdjęcia, które są zapisem pewnego czasu, bycia z drugim człowiekiem, bliskości.

Logo - Wirtualna Polska

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Logo - Wirtualna Polska