Duchowe przebudzenie rapera
W ósmym odcinku programu Wojewódzkiego Popek opowiedział o tym, jak jego życie zmieniło się podczas pobytu na odwyku. To właśnie tam – jak wyznał – po raz pierwszy od lat sięgnął po Biblię. "Boga odnalazłem na ostatnim odwyku. Przeczytałem Stary i Nowy Testament i bardzo mi się ta Święta Księga spodobała" – powiedział raper w rozmowie z Kubą Wojewódzkim.
Deklaracja Popka była o tyle zaskakująca, że jeszcze niedawno w podcaście "WojewódzkiKędzierski" przyznał, że wierzy tylko wtedy, gdy jest w potrzebie, bo "bardziej wierzy w potęgę własnego głosu niż w Pana Boga". Tym razem jednak jego słowa zabrzmiały wyjątkowo poważnie i autentycznie.
Nowy projekt – "Biblia Popka"
Jak się okazuje, duchowa przemiana nie jest chwilowym impulsem, lecz początkiem nowego etapu w karierze artysty. Popek zapowiedział start projektu, w którym jego charakterystyczny głos posłuży do… recytacji fragmentów Pisma Świętego.
"Za niedługo startujemy. Moim głosem będę recytował Biblię u mnie na social mediach. Pierwszy raz dostąpię ekskomuniki" – zażartował podczas programu. Raper zamierza udostępniać nagrania w swoich mediach społecznościowych, a zapowiedź spotkała się z falą komentarzy – od pełnych wsparcia po sceptyczne i ironiczne.
Niektórzy fani porównują ten pomysł do jego wcześniejszych artystycznych eksperymentów, inni widzą w nim szczerą próbę zmiany i refleksji po trudnych doświadczeniach.
Od skandali do refleksji
Kariera Popka to prawdziwa sinusoida. Zasłynął jako członek grupy Firma, współtwórca Gangu Albanii i solowy artysta, którego styl wymykał się konwencjom. Jego albumy – od "Monster" po "Król Albanii" – łączyły rap, elektronikę i groteskę. Stał się ikoną popkulturowej przesady, ale też symbolem autentyczności – człowiekiem, który nigdy nie udawał kogoś, kim nie jest.
Jednocześnie jego życie prywatne pełne było dramatów. Walka z uzależnieniami, problemy z prawem, utrata fortuny – w jednym z wywiadów przyznał, że na narkotyki wydał 17 milionów złotych. Dziś mówi o tym otwarcie, traktując przeszłość jako lekcję i przestrogę.
"Nie chcę już być potworem"
W rozmowie z Wojewódzkim artysta podkreślał, że jego przemiana nie jest tylko religijnym gestem, lecz próbą odnowienia relacji z samym sobą. "Nie chcę już być potworem" – powiedział. "Chcę żyć inaczej, bez tej autodestrukcji, którą przez lata sam sobie fundowałem."
Choć wielu wciąż kojarzy go z szalonym wizerunkiem scenicznego "Króla Albanii", dziś Popek zdaje się szukać sensu w duchowości i spokoju, który do niedawna był mu obcy.
Internet w ogniu reakcji
Po emisji odcinka media społecznościowe zalała fala komentarzy. Nie brakowało ironicznych uwag, ale też wyrazów poparcia. Wielu fanów doceniło odwagę artysty, który nie boi się mówić o swoich błędach i zmianach.
W sieci krąży też fragment rozmowy, w którym Popek mówi, że chce "nawracać Polaków" – co dla jednych brzmi jak prowokacja, a dla innych jak manifest szczerej potrzeby dzielenia się duchowym doświadczeniem.
Nowe oblicze Popka
Dziś raper zapowiada, że jego życie artystyczne również ulegnie zmianie. W planach są nowe utwory o bardziej refleksyjnej tematyce, a projekt z recytacjami Biblii ma być tylko początkiem szerszej serii działań inspirowanych duchowością.
Czy Popek naprawdę się zmienił? Czas pokaże. Jedno jest pewne – jak zwykle potrafi przyciągnąć uwagę i wywołać emocje. Tym razem jednak zamiast skandalu serwuje widzom coś znacznie bardziej zaskakującego: osobistą spowiedź i próbę nowego początku.