Koncert w Białymstoku był szóstym występem promującym najnowszy album Ralpha Kaminskiego "Kora". Niewiele brakowało a koncert nie doszedłby do skutku. Wszystko przez tęczową flagę, z którą Ralph Kaminski chciał wystąpić na scenie. Występ opóźnił się o pół godziny, bo pracownicy Opery i Filharmonii Podlaskiej nie chcieli, aby flaga towarzyszyła muzykowi na scenie. Artysta zagroził, że odwoła koncert, co sprawiło, że pracownicy opery ugięli się i występ mógł dojść do skutku.

O całej sytuacji fani Ralpha Kaminskiego donosili w mediach społecznościowych.

Białystok odzyskuje godność! xD Trwa właśnie koncert Ralph Kaminski. Zaczął się z opóźnieniem ok. 0,5h. Wiecie czemu? Bo Opera i Filharmonia Podlaska - Europejskie Centrum Sztuki w Białymstoku nie chciała się zgodzić na wystawienie tęczowej flagi w trakcie koncertu. Koleś wykłócał się pół godziny i zgodzili się dopiero gdy zagroził, że nie zagra.

W sieci znalazły się także zdjęcia, na których widać Ralpha Kaminskiego na tle flagi, która wzbudziła tyle kontrowersji.

Ostatecznie koncert doszedł do skutku, a Ralph Kaminski entuzjastycznie odniósł się do publiczności, która miała okazję oglądać jego występ w Białymstoku.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Logo - Wirtualna Polska