Dźwięk jako opowieść
Ścieżka dźwiękowa do filmu "Trzy miłości" nie jest jedynie tłem – to pełnoprawny narrator tej opowieści. Steez83, znany z umiejętności budowania atmosfery poprzez muzykę, stworzył 18 utworów, które wspólnie tworzą spójną, pulsującą emocjami całość. Limitowane winylowe wydanie, zrealizowane we współpracy między Koskino i 2020 Label, przyciąga zarówno fanów kina, jak i miłośników analogowych brzmień. To dźwiękowy kolaż pełen ciepła, sensualności i analogowej głębi. Jednym z najmocniejszych akcentów tego wydania jest właśnie utwór "Miłość!" – wyjątkowy duet Steeza83 i Ralpha Kaminskiego.
Kaminski, znany z emocjonalnego, wielowymiarowego wokalu, w połączeniu z subtelną, ale nasyconą napięciem produkcją Steeza83, tworzy utwór pełen napięcia, melancholii i pożądania. To muzyczna opowieść o miłości w jej najbardziej złożonej formie – jednocześnie kruchej i niszczycielskiej, delikatnej i nienasyconej.
Trzy oblicza miłości
Film Grzegorzka – prezentowany premierowo podczas 25. edycji festiwalu BNP Paribas Nowe Horyzonty – łączy romans i thriller erotyczny, oferując widzowi intensywne doświadczenie emocjonalne. "Trzy miłości" to nie tylko historia Leny, Kundla i Jana – to portret pokolenia, które wciąż szuka własnej definicji bliskości. Kamera Weroniki Bilskiej dokumentuje fizyczność i intymność, tworząc zmysłowy obraz, który nie ucieka od kontrowersji, ale też nie epatuje przesadą.
Lena, w tej roli Marta Nieradkiewicz, wchodzi w nowy etap życia po rozstaniu z mężem. Zderzenie z młodością, reprezentowaną przez Kundla (debiutujący na dużym ekranie Mieszko Chomka), przynosi fascynację i niepewność. Tymczasem Jan, były partner Leny (Marcin Czarnik), nie potrafi pogodzić się z rozstaniem i posuwa się do działań balansujących na granicy prawa i zdrowego rozsądku. Aplikacja szpiegowska i obserwowanie byłej żony z mieszkania naprzeciwko stają się symbolem jego wewnętrznego rozpadu i utraty kontroli.
W poszukiwaniu prawdy o uczuciach
Reżyser zrywa z konwencją prostych historii miłosnych, prowadząc widza przez skomplikowaną strukturę relacji, w której uczucia mieszają się z lękiem, nadzieją i niebezpieczną obsesją. "Trzy miłości" to film, który zadaje pytania o granice wolności w związku, o potrzebę kontroli i o to, czym jest miłość, gdy wykracza poza klasyczne wyobrażenia.
To także film o współczesnym mieście – jego pulsującej energii, samotności ukrytej pod pozorami hedonizmu i poszukiwaniu bliskości w erze ciągłych zmian. Z jednej strony mamy tu neonowy klimat Warszawy nocą, z drugiej – kameralność wnętrz, w których rozgrywają się dramaty bohaterów.
Płyta, którą się czuje, nie tylko słucha
Limitowany winyl ze ścieżką dźwiękową to nie tylko gratka dla kolekcjonerów – to nośnik, który najlepiej oddaje charakter muzyki stworzonej przez Steeza83. Ciepłe, lekko szumiące brzmienia analogowych syntezatorów doskonale rezonują z melancholijnym tonem filmu. Za stronę graficzną odpowiada PWEE3000 – artysta, który po raz kolejny udowadnia, że wizualna warstwa projektu może współgrać z muzyką, tworząc spójną opowieść.
W tym kontekście "Miłość!" staje się czymś więcej niż tylko utworem promującym film. To esencja nastroju całej produkcji – piosenka, która mogłaby być wyjęta z najintymniejszego momentu życia, zapisana w formie melodii. Słuchacz nie musi znać fabuły filmu, by poczuć jego klimat – wystarczy dać się porwać dźwiękom i głosowi Kaminskiego, który jak zawsze mówi więcej emocją niż słowami.
Czasami trzeba aż trzech prób, by odnaleźć siebie
Trudno mówić o tym projekcie bez odrobiny osobistego tonu. "Miłość!" i cały film "Trzy miłości" sprawiają wrażenie, jakby ktoś w końcu odważył się opowiedzieć o tym, że uczucia rzadko są czarno-białe. To nie historia dla tych, którzy szukają prostych morałów. To film i muzyka dla tych, którzy wiedzą, że czasem trzeba zabłądzić, by odkryć coś prawdziwego – o innych i o sobie.