"Mówiła niszcz" to czwarty kawałek promujący album "Runostany", którego premiera została zaplanowana na 25 lutego. Jest to pozycja na trackliście albumu z niezwykle mocnym i osobistym przekazem. Łatwo się idzie w ogień za kimś wspaniałym, a czy bylibyście gotowi pójść w ogień za kimś, kto zdaje się być "potworem"?

Podobno za sukcesem każdego człowieka stoi jego matka. Jej odwaga i miłość objawia się później w ważnych chwilach życia dziecka. Kiedyś usłyszałam historię pewnego chłopca, który był niechcianym i niekochanym dzieckiem. Jego rodzice byli "potworami". Jego ojciec potwornie go traktował, a mama nauczyła go jedynie jak niszczyć. W życiu dorosłym chłopiec ten był nieprzeciętnie inteligentny. Ale nie potrafił odnaleźć się w społeczeństwie. Miał problem z wyrażaniem swoich emocji i nie potrafił też odczytywać emocji otaczających go osób. Nie był złym człowiekiem w dniu narodzin – to ktoś go takim uczynił. Tym kimś byli jego rodzice, którzy wyrządzili mu ogromną krzywdę - powiedziała Sarsa.

Ten utwór dotyka symbolicznie tematu "skąd się biorą potwory?". I chciałabym żeby przypominał, że za każdym człowiekiem i jego czynem stoi jakaś historia - nie zawsze pełna miłości i zrozumienia. Są czyny, które obiektywnie są złe i nie da się ich usprawiedliwić. Każdy czyn ma też swoją przyczynę. "Mówiła niszcz" to bardzo osobisty utwór o tym, że czasami nawet upadek 'potwora' powoduje cierpienie jego bliskich. Album "Runostany" to album refleksji nad tą częścią rzeczywistości, która robi mi największe spadki nastrojów - dodała artystka.

Autorką animacji do utworu jest Marta Kacprzak.

Logo - Wirtualna Polska

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Logo - Wirtualna Polska