Nowy album grupy kierowanej przez Nergala ukazał się 16 września. To dwunasty studyjny materiał Behemotha, wydany cztery lata po płycie "I Loved You at Your Darkest".
W opublikowanym 29 września zestawieniu OliS nowy album Behemotha zadebiutował na pierwszym miejscu. Na kolejnych pozycjach znaleźli się Chivas, BLACKPINK, Sanah i Ozzy Osbourne.
W ciągu swojej trwającej ponad 30 lat kariery, Behemoth, na czele z Adamem Nergalem Darskim, pozostają zjawiskiem znacznie ważniejszym niż tylko architektami sceny ekstremalnego metalu w Polsce. Dzięki jedenastu albumom niezwykła wizja Nergala przekształciła Behemoth w coś o wiele większego niż zwyczajny black metalowy zespół. Behemoth stał się uosobieniem buntu, indywidualizmu oraz żelaznej niechęci do jakichkolwiek kompromisów. Jest to zespół słynący ze skrupulatnej dbałości o szczegóły i absolutnej twórczej kontroli. Tym razem, w wyniku pandemii, ekipa Nergala nie była ograniczona żadnymi deadline’ami, co pozwoliło na niemal bezprecedensowy poziom skupienia na procesie pisania i nagrywania. 10 niezwykłych utworów, które składają się na "Opvs Contra Natvram", powstało w ciągu bardzo dziwnego dla świata roku, co jeszcze bardziej uwypukliło wściekłość i gniew zawartą w kompozycjach. Album został wyprodukowany przez Behemoth, a obowiązku inżyniera dźwięku podjął się uznany producent między innymi Meshuggah, Dimmu Borgir i In Flames, Daniel Bergstrand. Miks to dzieło legendarnego Joe Barresiego, którego CV obejmuje współpracę m.in. z Queens of the Stone Age, Nine Inch Nails, Alice In Chains i Tool.
Tytuł albumu oznacza pójście pod prąd. To jakby negatyw wartości, moralności i etyki, którym się zdecydowanie sprzeciwiam. Ciągle zmagam się z destrukcyjnymi tendencjami w popkulturze – ograniczanie czy wręcz zakazywanie kultury, media społecznościowe i inne narzędzia, które moim zdaniem są bardzo niebezpieczną bronią w rękach ludzi, którzy nie są absolutnie kompetentni, żeby osądzać innych. Z perspektywy artysty uważam to za bardzo destrukcyjne, niepokojące i ograniczające. Pokazuję temu wszystkiemu środkowy palec. Na nowej płycie znajduje się utwór zatytułowany "Neo-Spartacvs". Spartakus był jednym z najbardziej znanych buntowników w historii - wystąpił on przeciwko najpotężniejszemu imperium wszechczasów. W końcu to ja krzyczę: "Jestem Spartakusem i Ty jesteś nim również!" Chcę rozpalić ten płomień buntu. Jeśli coś wydaje Ci się układać nie tak, jak tego chcesz - zmierz się z tym! - mówił o nowej płycie Nergal.
Cały ten rok zlewa się dla mnie w jedną całość, ale podczas sesji poświęcaliśmy cztery czy pięć dni tylko na jedną partię gitary, ponownie nagrywaliśmy materiał, wracaliśmy do tego co zarejestrowaliśmy wcześniej po kilka razy – to było niesamowite. Jak wszyscy na świecie, znalazłem się w zupełnie bezprecedensowej sytuacji – w całym tym paraliżu. Nie miałem tak dużo wolnego czasu od momentu swojej hospitalizacji związanej z białaczką – mówi Nergal.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl