Od początku wojny Rosji z Ukrainą koncertowy rynek w Rosji praktycznie zmarł. Artyści omijają ten kraj szerokim łukiem, wyrażając w ten sposób swoją solidarność z Ukrainą. Kwestie etyczne, kwestie bezpieczeństwa sprawiają, że ciężko sobie wyobrazić gwiazdy światowej muzyki, które skuszone pieniędzmi lecą do Rosji, aby występować przed tamtejszą publicznością.

Jak się jednak okazało, są tacy artyści, dla których klimat wokół Rosji sprzyja do koncertowania w kraju rządzonym przez Władimira Putina. W ostatni weekend w Moskwie odbył się dwudniowy Banger Fest. Gwiazdą drugiego dnia był kontrowersyjny amerykański raper Tekashi 6ix9ine.

Banger Fest (Materiały prasowe)

Nie mówimy w tym przypadku o jakimś nieznanym raperze z USA, tylko o artyście, który nagrywał z Nicki Minaj i którego konto na Instagramie śledzi ponad 20 milionów ludzi.

6ix9ine swoją wizytę w Rosji relacjonował w swoich mediach społecznościowych. Na jego koncie pojawiło się między innymi wideo, na którym raper robi Rosjanom tatuaże.

W Rosji tatuuję Rosjan podczas wojny - napisał raper w opisie wideo.

Co skłoniło Tekashiego do występu w Rosji? Prawdopodobnie pieniądze. Serwis EuroWeeklyNews, powołując się na rosyjską agencję informacyjną Mash, podał, że 6ix9ine miał za swój koncert dostać 18 milionów rubli (około 300 tysięcy dolarów). Ponadto raper miał mieć zagwarantowany lot klasą biznes z Dubaju oraz całodobową ochronę.

Cały występ został zarejestrowany i można go obejrzeć na You Tube.

Logo - Wirtualna Polska

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Logo - Wirtualna Polska