Symboliczne otwarcie nowego rozdziału

"GOD BLESS" to nie tylko utwór. To deklaracja, że mimo ciężkich chwil, można się podnieść i znaleźć nową siłę do działania. Mes nigdy nie bał się mówić wprost o emocjach, a w tym singlu widać wyjątkową dojrzałość i szczerość. To także forma podziękowania – być może za wyjście z trudnych momentów, a może za ludzi, którzy zostali, gdy reszta zniknęła. Warstwa tekstowa naszpikowana jest emocjami i refleksją, które stają się punktem wyjścia do nadchodzącej płyty. W jednym z wywiadów Ten Typ Mes zapowiadał, że "będzie mocno, po ksywach i po nazwiskach". W "GOD BLESS" raper rzuca wersy do postaci ze swojego otoczenia, między innymi byłych wspólników z Alkopoligamii. Mes nawiązuje także do rozstania ze swoją partnerką i matką jego syna Ryszarda.

Powrót po przejściach

Mes to postać wyjątkowa na polskiej scenie rapowej – konsekwentny w artystycznych wyborach, niepoddający się modom, ale zawsze trzymający rękę na pulsie. Jego milczenie nie było przypadkowe. W ostatnich latach mierzył się z osobistymi wyzwaniami, o których mówi bez owijania w bawełnę. Kryzysy, które niemal go złamały, teraz stają się siłą napędową nowego materiału.

"Bukowski" – zapowiedź muzycznego i osobistego katharsis

Nadchodzący album "Bukowski" ma być najbardziej osobistym projektem Mesa. Już sam tytuł wskazuje na inspirację literacką – Charles Bukowski, znany z brutalnej szczerości i bezkompromisowego stylu, wydaje się naturalnym patronem takiej płyty. Fani mogą spodziewać się połączenia klasycznego brzmienia z nowymi, nieoczywistymi rozwiązaniami produkcyjnymi. Współpraca z Magierą tylko potwierdza ambicję projektu – to będzie płyta dopracowana zarówno pod względem treści, jak i dźwięku.

Koniec Alkopoligamii i rozstanie Mesa z własną wytwórnią

Alkopoligamia była przez lata domem nie tylko dla Mesa, ale także dla wielu innych artystów, którzy dzięki niej mogli realizować swoje projekty w sposób niezależny i autorski. Jej zamknięcie to znak czasów – przemian w branży muzycznej, zmian w modelach dystrybucji i funkcjonowania niezależnych labeli.

Rozstanie Mesa z Alkopoligamią odbyło się w atmosferze skandalu i miało wyraźnie osobisty wymiar. O całej sytuacji raper opowiedział Open FM tuż przed swoimi 40. urodzinami. Teraz, jak podkreśla sam artysta, "przyszedł czas, by iść dalej". "GOD BLESS" nie tylko zamyka ten rozdział, ale i otwiera nowy, wolny od ciężaru odpowiedzialności za innych, skupiony na własnej twórczości i rozwoju. To akt emancypacji i poszukiwania nowego języka wyrazu, zbudowanego na dotychczasowym doświadczeniu, ale wykraczającego poza ramy, które kiedyś sam sobie narzucił. Od tamtego momentu Mes opublikował dwa solowe kawałki - "Ten Typ '22" i "Wsiadaj". Teraz przyszedł czas na nowy album, który zapowiada "GOD BLESS".

Oczekiwania wobec nowego albumu

Premiera "GOD BLESS" już teraz wzbudza duże zainteresowanie wśród słuchaczy i dziennikarzy muzycznych. Komentarze w mediach społecznościowych sugerują, że fani z niecierpliwością czekają na całość. Nadchodzące miesiące mogą przynieść kolejne single, które jeszcze lepiej odsłonią kierunek, w jakim zmierza "Bukowski". Jeśli wierzyć zapowiedziom i emocjom zawartym w pierwszym utworze, możemy spodziewać się materiału ważnego – nie tylko dla Mesa, ale i dla polskiego hip-hopu jako całości.

"GOD BLESS" to nie tylko utwór – to manifest powrotu, niezależności i artystycznej siły. A dla słuchaczy – obietnica, że najciekawsze dopiero przed nami.

Logo - Wirtualna Polska

Utwory Ten Typ Mesa, zarówno te klasyczne, jak i najnowsze, regularnie pojawiają się na antenie stacji Hip-Hop PL w aplikacji Open FM – miejscu, gdzie króluje polski rap w najlepszym wydaniu. To przestrzeń stworzona z myślą o słuchaczach ceniących różnorodność gatunku, autentyczność przekazu i twórczość artystów, którzy kształtują rodzimą scenę hip-hopową.

Logo - Wirtualna Polska