"Tato" to najbardziej osobisty utwór w dorobku artystycznym Żabsona. Jak wspomina sam raper - to także najbardziej emocjonalny singiel zapowiadający jego nowy album "Ostatni ziomal". Wsłuchując się w warstwę liryczną odnosimy wrażenie jakbyśmy czytali list, który muzyk kieruje do swojego zmarłego Taty. Muzycznie utwór prowadzi melodia gitary akustycznej nagranej przez Marcina Patrzałka. Forma w której został nakręcony teledysk też jest nieprzypadkowa - Żabson intencjonalnie wybrał się do Tajlandii, żeby zrealizować zdjęcia do klipu. W ten sposób chciał oddać hołd swojemu ojcu - Stanisławowi - którego największą pasją były podróże.
Dzisiaj premiera najważniejszego numeru z tej płyty jak nie ogólnie najważniejszego w mojej karierze. Muzyka zawsze była dla mnie sposobem na radzenie sobie z emocjami i na wyrażanie ich. Długo we mnie kłębiły się te emocje związane ze śmiercią mojego Taty i nie wiedziałem jak sobie z tym poradzić, ale ten numer mimo trudności jakie miałem podczas nagrywania przywołał we mnie wiele dobrych wspomnień związanych z Nim. Myślę, że Tata gdzieś tam na mnie spogląda i jest dumny. Ja jestem dumny z tego że miałem takiego Tatę i jestem mu wdzięczny za całą wiedzę i miłość, którą mi przekazał i za to, że rozwijał we mnie ciekawość do świata i zawsze motywował do poszerzania swojej wiedzy o świecie. Ostatnio mi ciężko, nie trudno zauważyć że ludzie się ode mnie odwrócili i jestem jakimś wrogiem publicznym nr 1. Utwory takie jak ten przypominają mi co naprawdę ma znaczenie i po co to robię. Kocham Cię Tato, Spoczywaj w Pokoju - napisał przy okazji premiery Żabson.
"Ostatni ziomal" to trzeci, a zarazem ostatni z ziomalskiej trylogii album Żabsona. Podsumowuje on drogę, którą przeszedł artysta, nie tylko jako raper, ale także jako człowiek. Album, który nie pozostawi złudzeń i wyróżni się na tle tego co ostatnio słyszeliście. Niezwykle szczery, emocjonalny i mocny krążek, zamykający pewien etap kariery Ziomala.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl