Niedzielne wybory wzbudziły mnóstwo emocji. Wielu artystów postanowiło skomentować wybór Polek i Polaków, którzy tłumnie ruszyli do lokali wyborczych. Piotr Rogucki i Coma obiecali na przykład fanom, że przy odpowiedniej frekwencji wrócą na na scenę. Jedną z osób, które postanowiły się podzielić swoimi odczuciami był Robert Gawliński, artysta, który od ponad 30 lat kieruje grupą Wilki.
W swoim wpisie Robert Gawliński nawiązał m.in. do festiwalu w Opolu (w tym roku obchodził swoje 60-lecie), który w ostatnich nie do końca oddawał faktyczny stan polskiej piosenki.
To już chyba można się cieszyć? Cieszy mnie, że wróci normalność, że nie będzie dzielenia, obrażania każdego, kto myśli inaczej, poniżania kobiet, zaglądania ludziom pod kołdrę, jadu w kurwizji i wielu innych podłych rzeczy. I cieszę się, że zagramy na Festiwalu w Opolu. I jeszcze dlatego, że niejaki Sośnierz straci mandat posła. Gdybyscie nie pamiętali, to przypomnę, że dla niego "zwierzęta to maszyny z mięsa, które nie odczuwają bólu" - napisał w swoich mediach społecznościowych lider Wilków.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl